Wojna w Ukrainie. Były szef MSW: rosyjscy snajperzy mieli ćwiczyć strzelanie na cywilach
Rosyjscy snajperzy mieli ćwiczyć strzelanie, używając do tego żywych tarcz - cywilów z Hostomla, twierdzi były minister spraw wewnętrznych Ukrainy Arsen Awakow w komunikatorze Telegram.
"Policja ujawniła 11 zwłok cywilów w jednym z garaży (...) w Hostomlu, niedaleko Buczy. Miejscowi mówią, że strzelanie do cywilów, to był trening dla rosyjskich snajperów, którzy następnie wciągali zwłoki do garażu" - napisał Awakow.
W Buczy ukraińskie wojsko odkryło dowody masakry cywilów. - Rosjanie zabili w podkijowskiej Buczy około 320 mieszkańców - poinformował w środę BBC mer tego miasta Anatolij Fedoruk. Jak dodał, żołnierze specjalnie "polowali" na miejscowych polityków.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Andrzej Duda w CNN: Rosyjskie zbrodnie na Ukrainie wypełniają kryteria ludobójstwa
Fedoruk powiedział, że zaprasza do Buczy szefa MSZ Rosji Siergieja Ławrowa, by "zobaczył ciała zabitych ludzi i popatrzył w oczy ich rodzinom, matkom, mężom, dzieciom, które zostały sierotami".
Wcześniej agencja UNIAN informowała, że w ciągu 35 dni okupacji w Hostomlu w obwodzie kijowskim zaginęło 400 osób. Wiadomo, że niektórzy z zaginionych już nie żyją.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. OSW: Rosjanie nie wycofują się z Mariupola. Uruchomili mobilne krematoria
We wtorek szef władz obwodu zaporoskiego Ołeksandr Staruch powiedział, że Rosjanie podczas okupacji zabili wielu mieszkańców wiosek.
- Nie chcę straszyć. Ale mamy niejedną taką Buczę. Mamy wioski, które wyzwalaliśmy... Bucza to oczywiście duże miasto, ale jeśli we wsi żyło 120 osób, a 17-20 zginęło, to jeśli spojrzymy na to proporcjonalnie, to też są to duże straty - powiedział Staruch, cytowany przez portal RBK-Ukraina.
Zapewnił, że wszystkie przestępstwa są rejestrowane i podał, że władze wszczęły setki spraw karnych.
Czytaj więcej