"Ustawa sankcyjna" w Sejmie. Jest wymierzona w Rosję i Białoruś

Polska
"Ustawa sankcyjna" w Sejmie. Jest wymierzona w Rosję i Białoruś
PAP/Radek Pietruszka

Ustawa wymierzona jest w podmioty rosyjskie, ale też białoruskie. Jest wyrazem naszej solidarności z walczącą o wolność Ukrainą - powiedział poseł sprawozdawca Paweł Hreniak (PiS) w środę podczas drugiego czytania tzw. ustawy sankcyjnej.

Projekt umożliwia nakładanie sankcji w związku z wojną na Ukrainie.

 

W wystąpieniach klubowych podczas wieczornej sejmowej debaty ws. zamrażania majątków osób i podmiotów wspierających reżimy Rosji i Białorusi dominowały argumenty wskazujące na natychmiastową konieczność odcięcia reżimu Putina od pieniędzy, za które prowadzi inwazję na Ukrainę.

 

ZOBACZ: Charles Michel: prędzej czy później będą potrzebne sankcje na ropę, a nawet gaz z Rosji

 

- Ustawa wymierzona jest w podmioty rosyjskie, ale też białoruskie. Jest wyrazem naszej solidarności z walczącą o wolność Ukrainą - powiedział Hreniak.

 

Podkreślił, że podczas prac komisji została wprowadzona m.in. poprawka zakazującą używania i propagowania symboli wspierających agresję Federacji Rosyjskiej na Ukrainę.

 

Zaznaczył, że połączone komisje administracji i spraw wewnętrznych oraz finansów publicznych jednogłośnie przyjęły projekt ustawy i zarekomendowały jego przyjęcie Sejmowi.

Znak "Z" zostanie zakazany?

W środę na posiedzeniu połączonych komisji posłowie wprowadzili wiele poprawek - głównie o charakterze legislacyjno-doprecyzowującym. Jedna z wprowadzonych poprawek, zgłoszona przez posła PiS Piotra Kaletę, rozszerza zakaz importu węgla zza wschodniej granicy o Białoruś oraz doprecyzowuje rodzaje węgla, który będzie podlegał zakazowi.

 

Posłowie przegłosowali również poprawkę zgłoszona przez posła Lewicy Tomasza Trelę, zgodnie z którą zakazuje się stosowania, używania lub propagowania symboli, lub nazw wspierających agresję Federacji Rosyjskiej na Ukrainę. Naruszający ten zakaz podlegali będą karze ograniczenia albo pozbawienia wolności do lat dwóch.

 

ZOBACZ: Sejm: za łamanie zakazu importu węgla mogą grozić kary pozbawienia wolności

 

Wcześniejsza propozycja Treli zakładała, aby znak "Z" - "symbol tej brutalnej agresji Rosji na Ukrainę" - był zakazany w przestrzeni publicznej i traktowany, jak inne symbole, np. faszystowskie.

 

- Hitler miał swoją swastykę, a Putin ewidentnie ma swoją "zetkę" - mówił Trela. Wątpliwości, co do samej formy poprawki miał jednak wiceszef MSWiA Maciej Wąsik, który poprosił o doprecyzowanie propozycji i zgłoszenie jej na kolejnym etapie prac.

 

Komisje wprowadziły również poprawkę posła PiS Jerzego Polaczka. Zaproponowana przez niego poprawka ma usprawnić mechanizm doręczania decyzji oraz informowania o tych decyzjach podmiotów pozostających poza granicami RP.

 

Komisje odrzuciły natomiast poprawki zgłoszone przez opozycję, które m.in. dotyczyły zmian w kwestii wpisywania osób i podmiotów na listę sankcyjną.

dk / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie