Wojna w Ukrainie. Niemieccy politycy reagują na zbrodnie w Buczy
"Obrazy z podkijowskiej Buczy są nie do zniesienia, odpowiedzialni za te zbrodnie wojenne muszą zostać pociągnięci do odpowiedzialności" - napisała w niedzielę na Twitterze minister spraw zagranicznych Niemiec Annalena Baerbock. Także prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier mówi o "zbrodniach wojennych".
"Obrazy z Buczy są nie do zniesienia. Niepohamowana przemoc rosyjskiego prezydenta Władimira Putina niszczy niewinne rodziny i nie zna granic" - napisała Baerbock. "Osoby odpowiedzialne za te zbrodnie wojenne muszą zostać pociągnięte do odpowiedzialności. Zaostrzymy sankcje wobec Rosji i będziemy jeszcze bardziej wspierać Ukrainę w jej obronie" - zapowiedziała.
ZOBACZ: Ukraina. Zełenski: Orban zgubił swoją uczciwość w kontaktach z Moskwą
Prezydent Niemiec również oskarżył Rosję o zbrodnie wojenne na Ukrainie. "Zbrodnie wojenne popełnione przez Rosję są widoczne dla świata" – oświadczył Steinmeier w niedzielę w Berlinie, cytowany przez portal dziennika "Welt". "Obrazy z Buczy wstrząsają mną, nami do głębi" - dodał.
Wojna w Ukrainie. "Ukraińcy mają pełne prawo oskarżać Rosję"
Prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier podkreślił, że przedstawiciele Ukrainy mają pełne prawo oskarżać Rosję oraz domagać się solidarności i wsparcia od swoich przyjaciół i partnerów.
Telewizja ARD przypomina, że w miasteczku Bucza znaleziono ciała wielu ofiar. "Wszyscy ci ludzie zostali zastrzeleni" - powiedział mer Anatolij Fedoruk, cytowany przez tę stację. Według jego relacji na ulicach miasta pełno jest ciał, stoją tam też samochody, w których “zabijano całe rodziny: dzieci, kobiety, babcie, mężczyzn". Według mera 280 osób trzeba było pochować w Buczy w masowych grobach, bo trzy miejskie cmentarze znajdowały się w zasięgu rosyjskiego wojska.
Zdjęcia z Buczy obiegają od wczoraj internet. Są drastyczne. Część opublikował Twitterze wiceszef MSZ Paweł Jabłoński.
"Wielu z was nie chce oglądać tych obrazów. Ja również nie. Ale nie wolno nam odwracać oczu, trzeba to pokazać całemu światu, zwłaszcza tym, którzy ciągle mówią: "nie prowokujmy Putina", "nie eskalujmy". Jako UE i NATO musimy działać teraz. W przeciwnym razie ofiar będzie tysiące więcej" – napisał Jabłoński.
Czytaj więcej