Węgry. Trwają wybory parlamentarne. Do godz. 13 głosowało 40 proc. uprawnionych
40,01 proc. wyborców wzięło w niedzielę udział do godz. 13 w wyborach parlamentarnych na Węgrzech. Premier Viktor Orban po oddaniu głosu oświadczył, że stawką wyborów jest wojna lub pokój. Lider opozycji Peter Marki-Zay wskazywał zaś na realną szansę na zmiany.
106 deputowanych spośród 199 zostanie wybranych w jednoosobowych okręgach wyborczych, zaś pozostałe mandaty będą rozdzielone z list krajowych wśród partii, które uzyskają ponad 5 proc. głosów, zgodnie z systemem d’Hondta.
Kto startuje w wyborach na Węgrzech?
Listy krajowe wystawiły dwa sojusze – Fideszu i Chrześcijańsko-Demokratycznej Partii Ludowej (KDNP) oraz zjednoczonej opozycji (skupiającej lewicową Koalicję Demokratyczną, narodowy Jobbik, liberalne Momentum, lewicowo-liberalny Dialog, lewicowo-ekologiczną partię Polityka Może Być Inna, oraz Węgierską Partię Socjalistyczną).
Oprócz tego listy krajowe stworzyły cztery partie: skrajnie prawicowa Nasza Ojczyzna, prześmiewcza Partia Psa o Dwóch Ogonach, antyszczepionkowa Partia Normalnego Życia oraz prezentujący się jako centrowy i prodygitalizacyjny Ruch Rozwiązanie. Żadnej z nich sondaże nie wróżą jednak przekroczenia 5-procnetowego progu.
ZOBACZ: Węgry: odwołano spotkanie ministrów obrony V4. Z powodu stosunku Węgier do rosyjskiej inwazji
Możliwość uzyskania mandatu na preferencyjnych zasadach mają kandydaci zarejestrowanych na Węgrzech narodowości, których przedstawiciele mogą głosować na listy narodowościowe zamiast partyjnych. W poprzednich wyborach mandat uzyskał jedynie przedstawiciel narodowości niemieckiej.
Osoby mieszkające za granicą i zameldowane na Węgrzech mogą głosować w przedstawicielstwach dyplomatycznych, ale warunkiem jest zarejestrowanie się do wyborów, co uczyniło prawie 66 tys. osób.
W wyborach mogą też uczestniczyć obywatele węgierscy z państw ościennych, którzy zarejestrowali się w Narodowym Biurze Wyborczym. Mogą oni głosować listownie na listy partyjne. Tym razem jest ich zarejestrowanych ponad 456 tys. Tradycyjnie ponad 90 proc. z nich głosuje na Fidesz-KDNP.
Do głosowania uprawnionych jest nieco ponad 8,2 mln obywateli.
Kto jest faworytem wyborów na Węgrzech?
Zgodnie z węgierskimi przepisami kampania wyborcza trwa do momentu zamknięcia lokali wyborczych. Nie ma ciszy wyborczej, ale w dzień głosowania nie można organizować wieców wyborczych, prowadzić kampanii w promieniu 150 m od wejścia do lokalu wyborczego ani emitować reklam wyborczych w radiu lub telewizji.
Wstępne wyniki wyborów mają być znane przed północą z niedzieli na poniedziałek. Wyniki w jednomandatowych okręgach wyborczych zostaną ustalone po przeliczeniu głosów oddanych listownie i w przedstawicielstwach zagranicznych.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Węgry. Premier Orban: Unia Europejska nie nałoży sankcji na gaz i ropę z Rosji
Marcowe sondaże wskazują na wygraną Fideszu. Wyniki badania Zavecz Research pokazują, że na Fidesz-KDNP chce głosować 39 proc. ankietowanych, a na zjednoczona opozycję 36 proc., przy czym 19 proc. respondentów nie ma preferencji. Z kolei sondaż Instytutu Szazadveg wśród aktywnych wyborców daje Fideszowi-KDNP 49 proc., zaś opozycji 44 proc. Jedynie badanie Instytutu Publicus wykazało dla obu stron takie samo poparcie: po 47 proc.
Frekwencja z godz.13.00 niższa niż 4 lata temu
40,01 proc. wyborców wzięło w niedzielę udział do godz. 13 w wyborach parlamentarnych na Węgrzech. Premier Viktor Orban po oddaniu głosu oświadczył, że stawką wyborów jest wojna lub pokój. Lider opozycji Peter Marki-Zay wskazywał zaś na realną szansę na zmiany.
Frekwencja z godz. 13 była niższa niż cztery lata temu o tej samej porze, kiedy to wyniosła 42,32 proc. Głosowanie zakończy się o godzinie 19.00