Wojna w Ukrainie. Zbiorowe groby w Buczy. Pochowano w nich prawie 300 osób
Blisko 300 osób trzeba było pochować "w zbiorowych grobach" w Buczy na północny zachód od Kijowa, gdzie trwały zacięte walki - powiedział mer miasta Anatolij Fedoruk agencji AFP. Ciał nie można było pochować na miejscowych cmentarzach. Wszyscy pogrzebani mieli rany od rosyjskich kul - twierdzi mer. W sieci pojawiły się zdjęcia, na których widać, że część ofiar zabito, choć miały związane ręce.
"Pochowaliśmy już w Buczy 280 ciał w zbiorowych mogiłach", gdyż nie można było tego zrobić na trzech miejskich cmentarzach - powiedział Fedoruk przez telefon.
Dodał, że wszystkie pochowane osoby miały ślady po rosyjskich kulach.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. "Otwarta droga" do rozmowy Władimir Putin - Wołodymyr Zełenski"
Bucza to 36 tysięczne miasto, siedziba rejonu buczańskiego, leżące w obwodzie kijowskim.
Zabici cywile leżeli na ulicy
Dziennikarz AFP poinformował, że widział w sobotę w Buczy ciała co najmniej 20 mężczyzn ubranych po cywilnemu. Jeden z nich miał związane z tyłu ręce, a obok leżał otwarty paszport ukraiński.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Rosjanie kilka razy "uśmiercali" kanadyjskiego snajpera. Jest zdjęcie
Według dziennikarza nie można było od razu stwierdzić przyczyny śmierci, ale jedno z ciał miało dużą ranę głowy.
W sieci pojawiły się też inne drastyczne zdjęcia ofiar ze związanymi rękami.
AFP podkreśla, że miasto, do którego nie było można wjechać od blisko miesiąca, jest zniszczone. Siły ukraińskie zdołały tam wejść dopiero w ostatnich dniach.
Czytaj więcej