Władysław Kosiniak-Kamysz: należy zawiesić Grupę Wyszehradzką i wstrzymać fuzję Lotosu i Orlenu
Nie zgadzamy się na ograniczenia w produkcji rolnej proponowane przez komisarza ds. rolnictwa Janusza Wojciechowskiego - mówił prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Jak dodał, te ograniczenia doprowadzą do jeszcze wyższej inflacji i braków żywności. Gość "Graffiti" ocenił także, że trzeba zawiesić Grupę Wyszehradzką i wstrzymać fuzję Lotosu i Orlenu.
- Bez zdecydowanej interwencji na rynku nawozów czekają nas bardzo duże podwyżki cen żywności. Już w najbliższą niedzielę, w ponad 100 miejscowościach, będziemy rozmawiali z rolnikami, producentami i konsumentami o bezpieczeństwie żywnościowym - mówił Kosiniak-Kamysz, odnosząc się do prognoz jeszcze większego wzrostu cen żywności.
ZOBACZ: Szefowa Parlamentu Europejskiego udaje się do Kijowa
Gość "Graffiti" zwrócił uwagę, że rząd przedstawił plan odejścia od importu węgla i gazu. - Nie pokazał jednak żadnej strategii na przyszłość. My mówimy jasno: trzeba postawić na odnawialne źródła energii oraz dać możliwość rozwoju wiatraków i fotowoltaiki - dodał.
- Te słowa nie powinny paść, są niepotrzebne. Trzeba szukać tego, co łączy. Nie powinien się w ten sposób wypowiadać - w taki sposób Kosiniak-Kamysz odniósł się do wypowiedzi Tomasza Grodzkiego o "finansowanie zbrodniczego reżimu". Pytany czy w takim razie poprze wniosek senatorów PiS o odwołanie marszałka izby wyższej polskiego parlamentu prezes PSL wskazał, że "to zupełnie inna kwestia".
Władysław Kosiniak-Kamysz: nie poprzemy wniosku o odwołanie marszałka Grodzkiego
- To ocena słów i myślę, że marszałek Grodzki słysząc nasze wypowiedzi nie będzie już takich błędów popełniał. To nie czas na sprawy personalne i oddawanie Senatu w ręce PiS, który nie daje gwarancji rzetelnego procedowania ustaw. Nie będziemy głosować za jego odwołaniem - zapewnił gość Polsat News.
ZOBACZ: Krajowy Plan Odbudowy. Minister Piotr Nowak: jest polityczna zgoda w KE na uruchomienie KPO
Grzegorz Kępka pytał o medialne doniesienia ws. KPO. Wynika z nich, że Polska dostanie "zielone światło" podczas wizyty szefowej KE Ursuli von der Leyen. - Tych informacji było kilka. Nawet jeden minister z tego powodu stracił stanowisko. My zrobimy wszystko, żeby te pieniądze trafiły do Polski, dlatego pracujemy nad ustawą o izbie dyscyplinarnej zgłoszonej przez prezydenta. Ona z naszymi poprawkami powinna zostać przyjęta i to jedyna gwarancja uruchomienia środków z KPO - mówił.
- Łączymy wartości i praktyczny wymiar tej ustawy - dodał. Jak mówił, nie warto oglądać się na radykałów, tylko sięgnąć po te pieniądze, bo każdy dzień oznacza straty. Dopytywany, o których radykałach mowa, Kosiniak-Kamysz odparł, że "każdy wie, o kogo chodzi".
WIDEO: Władysław Kosiniak-Kamysz w programie "Graffiti"
Władysław Kosiniak-Kamysz: nie widać wyborów na horyzoncie
Prowadzący pytał o doniesienia ws. politycznego porozumienia z Jarosławem Gowinem. - Rozmowy prowadzimy w parlamencie niemal ze wszystkimi opcjami politycznymi. Nie widać wyborów na horyzoncie, wbrew temu, co wszyscy twierdzą. A porozumienia o współpracy, wspólnym starcie należy formułować, jak horyzont wyborczy się przybliża - ocenił Kosiniak-Kamysz.
- To w przypadku tego, co robią Węgrzy jest kompletnie nieprzyzwoite - w taki sposób gość "Graffiti" odniósł się do fuzji Lotosu i Orlenu. - Dzisiaj trzeba zawiesić działania Grupy Wyszehradzkiej. Po co prowadzić grupę, która do niczego nie prowadzi. Należy zatrzymać tę fuzję, przekazywanie tego węgla jest kompletnie odpowiedzialna. Dzisiaj nas trzeba wzmocnić z Ukrainą - mówił prezes PSL.
- Możemy pomóc Ukrainie kupić od niej prąd, bo oni nie mają co z nim zrobić. Muszą go produkować, bo elektrownie nie mogą zostać wygaszone. Razem z Ukraińcami jest nas 90 mln. To stanowi ogromną siłę - podkreślił.
Poprzednie odcinki programu dostępne są tutaj.
Czytaj więcej