Wojna w Ukrainie. Urzędnicy Unii Europejskiej przeszukali biura niemieckich oddziałów Gazpromu
Urzędnicy Unii Europejskiej przeszukali w środę biura niemieckich oddziałów Gazpromu w ramach śledztwa dotyczącego roli rosyjskiego giganta gazowego w doprowadzeniu cen w Europie do rekordowych poziomów - poinformowała agencja Bloomberg, powołując się na osoby zaznajomione ze sprawą.
Według agencji urzędnicy unijnych organów antymonopolowych przeszukali biura niemieckich Germania GmbH i Wingas GmbH, które mają zaopatrywać około 20 procent niemieckiego rynku.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Sondaż: embargo na rosyjski gaz. Polacy gotowi płacić więcej?
Jak pisze Bloomberg, powołując się na osoby zaznajomione ze sprawą, nalot miał być częścią dochodzenia w sprawie roli rosyjskiego giganta gazowego w doprowadzeniu cen w Europie do rekordowego poziomu.
Komisja Europejska wszczęła postępowanie wyjaśniające w sprawie zachowania Gazpromu - przypomina dziennik "Sueddeutsche Zeitung".
W 2022 kończą się kontrakty na dostawy z Rosji gazu i ropy
Z końcem 2022 r. przestają obowiązywać długoterminowe kontrakty polskich firm: na dostawy gazu od Gazpromu dla PGNiG i ropy od Rosniefti dla PKN Orlen. W mocy pozostanie obowiązujący dłużej naftowy kontrakt PKN Orlen z firmą Tatnieft.
ZOBACZ: Mateusz Morawiecki: Polska odejdzie od ropy i węgla z Rosji
Zgodnie z ostatnimi deklaracjami polskiego rządu, chce on do początku 2023 r. zrezygnować z importu rosyjskiej ropy. Długoterminowe kontrakty na dostawy tego surowca ma PKN Orlen. Kontrakt z Rosnieftią, przewidujący do 300 tys. ton miesięcznie, wygasa w grudniu 2022 r. Umowa z Tatnieftią przewiduje dostawy do 200 tys. ton miesięcznie i wygasa w grudniu 2024 r. Wszystkie dostawy rosyjskiej ropy Orlen realizuje rurociągami. W środę spółka ogłosiła, że nie zamierza kupować dodatkowo rosyjskiej ropy na rynku spot.