Wojna w Ukrainie. Straż Graniczna: od 24 lutego z Ukrainy do Polski wjechało prawie 2,37 mln osób
Od 24 lutego z Ukrainy do Polski wjechało prawie 2,37 mln osób - poinformowała w środę Straż Graniczna. We wtorek funkcjonariusze SG odprawili 22,4 tys. podróżnych, czyli o 6,6 proc. więcej niż w poniedziałek.
Najnowsze dane SG dotyczące przekraczania ukraińsko-polskiej granicy opublikowano na Twitterze. Jak przekazano, od początku rosyjskiej inwazji z Ukrainy do Polski wjechało 2,368 mln osób.
ZOBACZ: Wojna Rosja-Ukraina. Sztab Generalny: są oznaki, że wróg skupia się na kierunku wschodnim
"Wczoraj tj. 29.03 funkcjonariusze SG odprawili 22,4 tys. podróżnych - to wzrost o 6,6 proc. w porównaniu z dniem wcześniejszym (21 tys.). Dzisiaj do godz. 7 rano 4,8 tys.- wzrost o 56 proc." - czytamy.
Granicę w przeciwnym kierunku, z Polski do Ukrainy, od 24 lutego przekroczyło 377 tys. osób.
Miejsca pracy dla uchodźców
Z ponad 2 mln uchodźców z Ukrainy pracę może podjąć u nas ok. 600-700 tys. - uważa Kamil Sobolewski z Pracodawców RP. Po wojnie to polskie firmy będą jeździć na Ukrainę odbudowywać ten kraj - wskazał prezes Personnel Service Krzysztof Inglot.
Według zaprezentowanego we wtorek na konferencji "Barometru Polskiego Rynku Pracy 2022" Personnel Service, 34 proc. firm zatrudnia obecnie pracowników z Ukrainy - o 6 pkt proc. więcej niż rok temu.
ZOBACZ: Elon Musk pierwszym bilionerem w historii. Bogatszy od Putina
Co piąta firma zgłasza zamiar zatrudnienia w ciągu najbliższych 12 miesięcy Ukraińców. Największą chęć sięgania po kadrę ze Wschodu zaobserwowano w sektorze HoReCa (hotele, restauracje i catering) – tam 60 proc. planuje zatrudniać Ukraińców. Na drugim miejscu znajduje się biznes usługowy, gdzie co trzeci pracodawca chce zatrudniać kadrę ze Wschodu; w dalszej kolejności są firmy z sektora produkcji (28 proc.) i budownictwo (18 proc.). Jak podkreślono, sektory najczęściej deklarujące chęć rekrutacji Ukraińców mają duże możliwości zatrudniania kobiet.
Jak powiedział podczas konferencji prasowej prezentującej wyniki badania główny ekonomista Pracodawców RP Kamil Sobolewski, z ponad 2 mln uchodźców z Ukrainy, którzy mogą zostać w Polsce, ok. 40 proc. to dzieci i młodzież, a ok. 10 proc. - osoby starsze. Jego zdaniem w wieku produkcyjnym będzie u nas ok. 1-1,2 mln osób, z czego pracę może podjąć ok. 600-700 tys. osób.
ZOBACZ: Polska. Minister Anna Moskwa: jesteśmy gotowi już teraz działać bez surowców z Rosji
Sobolewski zaznaczył, że liczba oficjalnych wakatów wynosi obecnie w Polsce, według GUS, ok. 140 tys., ale pracodawcy mogą prawdopodobnie wytworzyć dużo więcej nowych miejsc pracy. Wskazał też, że zmiany ustawowe w zatrudnianiu cudzoziemców ułatwią przyjmowania do pracy Ukraińców na dłuższy okres.
- Być może już niedługo polskie firmy i polscy pracownicy będą jeździć na Ukrainę, budować i odbudowywać zniszczone ukraińskie państwo. Taka przyszłość rysuje się przed europejskim rynkiem pracy - ocenił Inglot.
Czytaj więcej