Wojna w Ukrainie. Drugi ostrzał rakietowy Lwowa. Alarmy przeciwlotnicze, nad miastem słup dymu
W wyniku ataku rakietowego we Lwowie doszło w sobotę do pożaru obiektu przemysłowego, gdzie przechowywano paliwo. Infrastruktura cywilna nie ucierpiała - poinformował w sobotę mer Lwowa Andrij Sadowy. Wstępnie ustalono, że ucierpiało pięć osób. Po godzinie 18 polskiego czasu ukraiński portal Hromadske poinformował o kolejnym ostrzale rakietowym w mieście, w którym znowu rozległy się eksplozje.
O godz. 16:12 czasu lokalnego (godz. 15.12 w Polsce) ogłoszono we Lwowie alarm przeciwlotniczy. Mieszkańcy ukryli się w schronach.
Chmura dymu nad północną częścią miasta
Wkrótce nad północną częścią miasta można było zobaczyć gęsty dym, a w powietrzu wyczuwalny był charakterystyczny zapach spalenizny. W centrum Lwowa eksplozji nie było słychać.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Rosja zmieni plany? Donbas zamiast Kijowa i całej Ukrainy
"Na miejscu pracują wszelkie odpowiednie służby. Proszę wszystkich o pozostanie w schronach aż do odwołania alarmu przeciwlotniczego" - napisał mer Lwowa Andrij Sadowy na komunikatorze Telegram.
Wcześniej szef obwodu lwowskiego Maksym Kozycki potwierdził, że doszło do dwóch ataków rakietowych w granicach miasta. Według wstępnych ustaleń poszkodowanych miało być pięć osób.
Kozycki ostrzegł, że nadal istnieje zagrożenie podobnego ataku. Po godzinie 18 polskiego czasu ukraiński portal Hromadske podał, że we Lwowie znów słychać eksplozje. Atak potwierdził mer: "Jeszcze jeden atak rakietowy na Lwów" - napisał Sadowy.
Rosjanie zniszczyli prawie 4,5 tys. domów
Prawie 4,5 tys. budynków mieszkalnych zniszczyły od początku agresji na Ukrainę rosyjskie wojska - poinformował w sobotę minister rozwoju Ukrainy Ołeksij Czernyszow na briefingu.
Czernyszow podkreślił, że siły rosyjskie zniszczyły też prawie 100 przedsiębiorstw, 400 instytucji oświatowych i 150 zakładów ochrony zdrowia.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Mychaiło Podoljak: Rosja może dokonać ofensywy na pełną skalę na Polskę
Minister zaznaczył, ze straty z tytułu zniszczeń mogą sięgać dziesiątek miliardów dolarów i cały czas rosną.
Podkreślił przy tym, że rząd już pracuje nad planem odbudowy kraju. - Już uprościliśmy procedurę importu artykułów budowlanych, niezbędnych do odbudowy zniszczonej infrastruktury - powiedział. - Ale, aby fizycznie rozpocząć prace nad odbudową, najpierw trzeba rozminować terytorium i oczyścić z gruzów zniszczone obiekty - wyjaśnił.
Czytaj więcej