Marcin Bosacki o wysłaniu samolotów do Ukrainy: to oznacza wojnę z Putinem
- To rzeczywiście oznacza wojnę z Putinem - stwierdził Marcin Bosacki, senator KO i były ambasador Polski w Kanadzie, pytany o pomysł wysłania polskich samolotów dla ukraińskiej armii. Polityk w rozmowie z Marcinem Fijołkiem w "Gościu Wydarzeń" skomentował także cel wizyty Joe Bidena w Polsce.
Marcin Fijołek zapytał Marcina Bosackiego o cel wizyty Joe Bidena w Polsce. Senator KO stwierdził, że "trzeba spodziewać się trzech rzeczy".
- Po pierwsze sygnału dla Rosji o tym, że terytorium NATO jest święte i jeśli przyszłoby do głowy Putinowi, czy jakiemukolwiek innemu władcy na Kremlu je zaatakować, to Ameryka się wstawi za sojusznikami. Dlatego Biden celowo był kilkadziesiąt kilometrów od polsko-ukraińskiej granicy - mówił Bosacki.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Brytyjskie media: rosyjski dowódca zabity przez własnych żołnierzy
- Drugi sygnał (...), to podziękowanie Polakom za to co robią od miesiąca, przyjmując już ponad dwa miliony uchodźców - kontynuował.
- Trzeci sygnał (...), jasne powiedzenie, że to co się dzieje w Ukrainie, to jest walka dobra ze złem. Walka demokracji i krajów, które kierują się regułami prawa, obyczajów, cywilizacji, tego co my nazywamy Zachodem, a barbarzyństwem - stwierdził.
Potrzeba solidarności NATO
Bosacki zwrócił też uwagę na konieczność stałej obecności wojsk amerykańskich w Polsce oraz większe zaangażowania pod względem dostarczania nowoczesnego sprzętu i broni.
Marcin Fijołek pytał o żądania Rosji, która chce przywrócenia granic NATO sprzed 1997 roku. - To jest cel Rosji, cel o którym mówi otwarcie. Myślę, że zaczynając wojnę w Ukrainie Rosja miała nadzieję na spełnienie tego celu. Przeliczyła się. NATO jest nie tylko bardziej spójne, ale też mocniejsze niż kiedykolwiek, od końca zimnej wojny - ocenił senator, ale dodał, że konieczne jest utrzymanie solidarności Sojuszu.
ZOBACZ: Papież poświęcił Rosję i Ukrainę Niepokalanemu Sercu Maryi. Mówił o bezsensownej i okrutnej wojnie
- Im dłużej wojna będzie trwała, tym trudniej będzie solidarność utrzymać. Zwłaszcza w społeczeństwach, które są dalej od konfliktu, nie tak jak my, które są tradycyjnie rozleniwione od II wojny światowej, bo uważają, że pokój jest dany, przynajmniej w Europie, raz na zawsze - uważa Bosacki.
Wysłanie samolotów Ukrainie oznacza wojnę z Rosją?
Dziennikarz pytał także o koncepcje wsparcia Ukrainy w zakresie sprzętu wojskowego i broni. Przypomniał temat wysłania polskich samolotów MiG-29 Ukrainie.
- Powiem coś osobistego. Każdy z nas, kto wie jak funkcjonuje świat, ma w tej chwili imperatyw moralny, chęć moralną, tak, wyślijmy tam nasze wojska, przynajmniej wyślijmy tam nasze samoloty, żeby chroniły Ukraińców, ukraińskie miasta przed nalotami - stwierdził Bosacki.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. W Melitopolu 70 żołnierzy rosyjskich odmówiło walki
- Tylko to rzeczywiście oznacza wojnę z Putinem. Z państwem, z Rosją, która posiada zdolności nuklearne - dodał.
Ocenił także, że nie można mówić o misji pokojowej, ponieważ "nie ma czegoś takiego w strefie konfliktu".
Czytaj więcej