Wołodymyr Zełenski do francuskich polityków: firmy muszą opuścić rosyjski rynek
- Wartości są ważniejsze niż zyski, francuskie firmy muszą opuścić rosyjski rynek - apelował Wołdoymyr Zełenski podczas wystąpienia przed francuskim parlamentem. Poprosił też o uczczenie minutą ciszy ofiar rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
W środę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przemawiał przed francuskim parlamentem. - Oczekuję od Francji, od francuskiego przywództwa nacisku na Rosję, by skłonić ją do zawarcia pokoju, żeby zakończyć tę wojnę z wolnością, z równością, z braterstwem, z tym wszystkim, co sprawiło, że Europa jest zjednoczona i wolna - mówił w środę przed francuskim parlamentem prezydent Ukrainy Wołodymy Zełenski.
Na początku swojego wystąpienia Zełenski poprosił francuskich parlamentarzystów o powstanie i uczczenie minutą ciszy pamięci tysięcy Ukrainek i Ukraińców, którzy zginęli w rosyjskiej agresji.
ZOBACZ: Ukraina. OSW: Rosja eskaluje terror wobec ludności cywilnej. "Plądrowanie sklepów, mordy i gwałty"
- Wszyscy widzą, że Francja docenia prawdę i chce jej bronić, że Francja wie, czym jest wolność, równość, braterstwo, każde z tych słów jest dla was ważne, czuję to ja, czuje to naród ukraiński (...) dlatego potrzebujemy waszej pomocy i wsparcia, by wolność nie przegrała - podkreślił Zełenski.
- Pozostały nam nasze wartości, jedność i determinacja, by bronić naszej wolności, naszej wspólnej wolności dla Paryża, dla Kijowa, dla Berlina, Warszawy, Madrytu, Rzymu, Brukseli, Bratysławy - zaznaczył ukraiński prezydent w transmitowanym z Kijowa przemówieniu.
Przewodniczący izby niższej Richard Ferrand zapewnił, że to zaszczyt gościć Zełenskiego w Zgromadzeniu Narodowym. - Francja potępia te czyny i wzywamy Rosję do przestrzegania prawa międzynarodowego (…) Zawsze pozostajemy po waszej stronie - dodał Ferrand.
Przewodniczący Senatu Gerard Larcher zapewnił, że Ukraina jest częścią rodziny europejskich państw. Larcher oddał hołd "bohaterstwu i determinacji" Ukraińców i Ukrainy, która jest "celem agresji, której nic nie może usprawiedliwić". Larcher potępił również "mordercze szaleństwo władz rosyjskich", "łamiących wszelkie zasady, którymi kieruje się społeczność międzynarodowa".
Apel o opuszczenie rosyjskiego rynku
Prezydent Ukrainy zwrócił się z konkretnym apelem do francuskich władz. - Francuskie firmy muszą opuścić rosyjski rynek, Auchan, Leroy Merlin, Renault muszą przestać być sponsorami machiny wojennej Rosji, muszą przestać finansować morderstwa kobiet i dzieci - mówił przed francuskim parlamentem. - Wartości są ważniejsze niż zyski - podkreślił.
- By wolność nie przegrała, świat musi ją wspierać za pomocą sankcji wymierzonych w agresora - zaznaczył Zełenski. - Musimy być dobrze uzbrojeni, możecie nam pomóc, potrzebujemy tego - mówił dalej.
- Więcej broni, więcej sankcji - zaapelował ponownie prezydent Ukrainy. - Musimy naciskać razem, aby zmusić Rosję do zawarcia pokoju - nalegał, apelując o dostawy broni z państw europejskich oraz o więcej sankcji gospodarczych wobec Rosji.
Mariupol jak Verdun
Prezydent Ukrainy w swoim przemówieniu nawiązał do francuskiej historii. - Po tygodniach inwazji Mariupol i inne ukraińskie miasta, na które napadła Rosja przypomina Verdun z czasów I wojny światowej - stwierdził.
- Rosjanie wszystko palą - podkreślił prezydent Ukrainy, opisując zbrodnie wojenne popełnione przez armię rosyjską na Ukrainie, która nie rozróżnia żołnierzy i cywilów, niszczy wszystko w kraju i niesie terror - mówił dalej.
ZOBACZ: Rosjanie używają karabinów maxim? To broń sprzed stu lat
Zełenski przywołał bombardowanie 9 marca szpitala pediatrycznego i szpitala położniczego w Mariupolu. - Były kobiety przygotowujące się do porodu. Jedna kobieta straciła dziecko, a druga doznała urazu w miednicy, inna straciła życie - opisywał prezydent.
- Siły rosyjskie niszczą wszystko, co stanie na ich drodze, dzielnice mieszkaniowe, szkoły, szpitale - podkreślił. Tego, co obecnie dzieje się na Ukrainie Europa nie widziała od 80 lat, w rosyjskich atakach na Ukrainie giną ocaleni z Holokaustu - mówił Zełenski w transmitowanym zdalnie przemówieniu.
Czytaj więcej