Nie żyje Madeleine Albright. Była sekretarz stanu USA miała 84 lata
Madeleine Albright, była amerykańska sekretarz stanu, zmarła w wieku 84 lat. O jej śmierci poinformowała rodzina. Była 64. sekretarzem stanu USA i pierwszą kobietą, która zajmowała to stanowisko. Albright zmagała się z ciężką chorobą.
Smutne wieści o śmierci Madeleine Albright przekazała w środę za pośrednictwem Twittera rodzina byłej sekretarz stanu USA. Albright była amerykańską dyplomatką i polityczką czeskiego pochodzenia. Urodziła się 15 maja 1937 w Pradze.
"Z ogromną przykrością zawiadamiamy o śmierci Madeleine Albright, 64. sekretarz stanu USA i pierwszej kobiecie, która zajmowała to stanowisko. Przyczyną śmierci była choroba nowotworowa. Madeleine była otoczona rodziną i przyjaciółmi. Straciliśmy kochającą mamę, babcię, siostrę, ciocię i przyjaciółkę" - napisała na Twitterze rodzina Madeleine Albright.
"Jestem głęboko poruszony odejściem Madeleine Albright. Sama mając środkowoeuropejskie korzenie, pozostała stałą przyjaciółką naszego regionu. Przywitała Polskę w NATO, czego nie sposób przecenić" - napisał w środę na Twitterze premier Mateusz Morawiecki.
Urodziła się w Pradze w rodzinie czechosłowackich Żydów
Madeleine Albright urodziła się 15 maja 1937 roku w Pradze w rodzinie czechosłowackich Żydów jako Marie Jana Korbelová. Była córką dyplomaty Josefa Korbela i Anny Spiegel.
Po tym jak jej rodzina wyemigrowała do USA, Madeleine Albright ukończyła Wellesley College ze specjalnością w dziedzinie nauk politycznych, rozpoczęła studia w Szkole Wyższych Studiów Międzynarodowych na Uniwersytecie Johna Hopkinsa. Uzyskała również certyfikat w Instytucie Rosyjskim na Columbia University oraz tytuł magistra i doktora prawa publicznego i rządowego również na Columbia University. Była studentką Zbigniewa Brzezińskiego.
W latach 1978-1981 Albright była członkiem Narodowej rady Bezpieczeństwa, gdzie odpowiadała za politykę zagraniczną jako pracowniczka Białego Domu. Zanim została sekretarzem stanu pełniła też funkcję członka gabinetu prezydenta Billa Clintona.
23 stycznia 1997 roku Madeleine Albright została sekretarzem stanu USA. Stała się tym samym pierwszą kobietą, która zajmowała to stanowisko.
"Powinniśmy być bardzo wdzięczni Madeleine Albright"
Madeleine Albright była jedną z kluczowych orędowniczek rozszerzenia NATO o Polskę, Czechy i Węgry, co stało się faktem za jej kadencji, w 1999 r.
"Powinniśmy być bardzo wdzięczni Madeleine Albright... Polska jest teraz w NATO, również dzięki jej nieustępliwej determinacji" - napisał na Twitterze ambasador RP w USA Marek Magierowski.
"Z wielkim smutkiem przyjąłem wiadomość o śmierci byłej Sekretarz Stanu Madeleine Albright. Była pionierką, kształtującą amerykańską politykę zagraniczną pod koniec zimnej wojny oraz orędowniczką rozszerzania NATO. Będzie nam brakować Sekretarz Albright, przyjaciółki Polski" - napisał na Twitterze ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski.
Po odejściu z polityki Albright pracowała m.in. jako profesor na uniwersytecie Georgetown w Waszyngtonie i działała na rzecz promocji praw kobiet. Stale też komentowała wydarzenia na świecie; tuż przed rosyjską inwazją na Ukrainę przewidywała w tekście dla "New York Times", że atak na Ukrainę "zapewni Putinowi infamię, pozostawiając jego kraj odizolowany, gospodarczo okaleczony i strategicznie narażony".
Politycy żegnają przyjaciółkę Polski
Wielka dama amerykańskiej i światowej polityki, przyjaciółka Polski, która miała ogromne zasługi w procesie przystąpienia naszego kraju do NATO - w ten sposób politycy opozycji żegnają zmarłą w środę b. sekretarz Stanu USA Madeleine Albright.
Była szefowa dyplomacji USA Madeleine Albright zmarła w środę w wieku 84 lat z powodu choroby nowotworowej. Była pierwszą w historii kobietą na stanowisku sekretarza stanu USA. Swój urząd pełniła w latach 1997-2001 w czasie prezydentury Billa Clintona. W tym czasie Polska wraz z Czechami i Węgrami przystąpiła do NATO.
W środę wieczorem hołd zmarłej sekretarz stanu USA oddało wielu polityków polskiej opozycji, przypominając m.in. słynne zdjęcie z podpisania przez Polskę dokumentów akcesyjnych do Sojuszu Północnoatlantyckiego, na którym widnieją Madeleine Albright i ówczesny szef polskiego MSZ Bronisław Geremek.
"Madeleine Albright, przyjaciółka Polski. Tak wiele jej zawdzięczamy. Nasze bezpieczeństwo w ramach NATO to także wynik jej starań i pracy. Dziękujemy" - napisała na Twitterze wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska (KO).
B. szef MSZ, obecnie europoseł PO Radosław Sikorski przypomniał, że była szefowa amerykańskiej dyplomacji została w 2009 r. Damą Orderu Zasługi RP. "Przy okazji pragnę uświadomić naszym judeosceptykom, że do NATO wprowadzili nas polski Żyd i czeska Żydówka" - dodał Sikorski na Twitterze.
"Odeszła Madeleine Albright. Tak wiele jej zawdzięczamy, my Polacy i Europejczycy z naszej części kontynentu. Była nieustępliwą rzeczniczką naszego przystąpienia do #NATO, euroatlantyckich więzi, inspiracją i wzorem" - napisał z kolei na Twitterze szef senackiej Komisji Spraw zagranicznych Bogdan Klich (KO).
"Odeszła Madeleine Albright. Cześć jej pamięci! Polska jest jej wdzięczna! Bardzo wdzięczna. Szczególnie teraz można to lepiej zrozumieć" - tak z kolei amerykańską polityk pożegnał poseł KO, b. wiceszef MSZ Paweł Kowal.
Michał Szczerba nazwał Madeleine Albright "wielką damą amerykańskiej i światowej polityki". "Przyjaciółka Polski. Inspiracja dla milionów kobiet. Orędowniczka wolności, demokracji i praw człowieka. Nasza 23-letnia obecność w NATO to też jej nieoceniona praca. Wielki smutek!" - dodał poseł KO.
B. premier, obecnie europoseł Lewicy Marek Belka przypomniał słowa zmarłej Albright: "Nie ulegniemy ludziom, którzy nie lubią wyznawanych przez nas wartości, a są to wolność, demokracja i walka z chorobami, biedą i terroryzmem". "Odeszła wielka dama stanu i ambasadorka naszych zachodnich aspiracji" - napisał Belka na Twitterze.
Inna była premier Ewa Kopacz zaznaczyła, że jako minister zdrowia w 2008 r. wspólnie z Madeleine Albright podpisała "deklarację na rzecz zniwelowania różnic w dostępie do ochrony zdrowia". "Będzie brakować tak wspaniałej polityczki na arenie światowej polityki" - napisała obecna eurposłanka PO.
"Bez niej Polska nie byłaby w NATO ani Europa Środkowo-Wschodnia nie byłaby w rodzinie państwa demokratycznych… Do zobaczenia po lepszej stronie życia!" - tak byłą sekretarz stanu pożegnała natomiast prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz.
Duda: "wkład w transatlantycką wspólnotę bezpieczeństwa i wartości"
Do informacji o śmierci byłej sekretarz stanu odniósł się również prezydent RP Andrzej Duda. Na Twitterze pisał o jej wkładzie w bezpieczeństwo i wartości transatlantyckiej wspólnoty.
"Jestem głęboko zasmucony wiadomością o odejściu Madeleine Albright, która wniosła ogromny wkład w transatlantycką wspólnotę bezpieczeństwa i wartości, w tym w wstąpienie Polski i innych krajów europejskich do NATO" - napisał prezydent Andrzej Duda.
"Madeleine Albright należała do grona architektów jednej z najodważniejszych decyzji w historii NATO. Także dzięki Niej Sojusz otworzył się na państwa zza żelaznej kurtyny. Polacy zawsze będą pamiętali o Jej zasługach dla naszego bezpieczeństwa. Niech spoczywa w Pokoju" - dodał Andrzej Duda.
Czytaj więcej