Wojna w Ukrainie. Duda: polski rząd udzielił Mołdawii kredytu. "Na poradzenie sobie z trudnościami"
Nieoprocentowany kredyt udzielony przez Polskę ma pomóc Mołdawii w "poradzeniu sobie z trudnościami" po przyjęciu fali uchodźców wojennych z Ukrainy. O pożyczce poinformował w Kiszyniowie prezydent Andrzej Duda. Prezydent Mołdawii Maia Sandu przypomniała, że kraj złożył wniosek o przyznanie statusu państwa kandydującego do członkostwa w Unii Europejskiej. Duda zadeklarował wsparcie tych aspiracji.
Prezydent Andrzej Duda powiedział w Kiszyniowie, że polski rząd zdecydował o przyznaniu Mołdawii 20 mln euro nieoprocentowanego kredytu. Według polskiego prezydenta pożyczka została udzielona, by ułatwić poradzenie sobie z trudnościami.
Prezydent Mołdawii Maia Sandu apelowała do UE o pomoc i przypomniała, że 4 marca jej kraj złożył wniosek o przyznanie statusu państwa kandydującego do członkostwa w Unii Europejskiej.
Duda o wsparciu unijnych aspiracji Mołdawii
- Będę się starał cały czas wspierać dążenia Mołdawii do tego, aby uzyskać status kandydata do UE, jak i w procesie członkostwa w UE. Nie jest niczym nowym, że Polska wspiera te aspiracje od początku. Jesteśmy zwolennikami otwartych drzwi do UE - powiedział polski prezydent w Kiszyniowie.
Zaznaczył, że polskie wsparcie dla aspiracji członkostwa w UE dotyczy nie tylko Mołdawii, ale też Ukrainy i Gruzji. - Dziś jest ten czas kiedy UE w sposób zdecydowany powinna powiedzieć "tak", tym państwom, które znajdują się w trudnej sytuacji, a których narody są zdeterminowane do tego, by stać się członkami wielkiej europejskiej wspólnoty gospodarczej i cywilizacyjnej - powiedział Duda.
ZOBACZ: Propozycje polskich sankcji a zmiany w konstytucji. Komentarze polityków
Podkreślił, że Mołdawia "to jest i zawsze była Europa". - Tu, w Mołdawii i w Polsce, na Ukrainie, czy w Gruzji, to jest Europa w sensie historycznym i w sensie geograficznym. Chcielibyśmy, żeby była tu także Unia Europejska w sensie politycznym. To jest wielkie dążenie, w którym będziemy Mołdawię nieustanie wspierać. Wierzę, że ten proces zakończy się sukcesem dla społeczeństwa mołdawskiego i dla władz Mołdawii, i dla Mołdawii jako państwa, które stanie się częścią wspólnoty UE - powiedział.
Zapewnił, że będzie zabiegał o wsparcie dla Mołdawii na arenie międzynarodowej. Ocenił też, że Mołdawia, przyjmując uchodźców z Ukrainy wykonuje wielki gest i "choć nie jest krajem wielkiego przemysłu i zamożności, jest krajem wielkiego serca".
Prezydent Mołdawii apeluje do UE o pomoc
Podczas konferencji prasowej po spotkaniu z Andrzejem Dudą prezydent Mołdawii Maia Sandu odniosła się do kwestii uchodźców, którzy napływają z zaatakowanej przez Rosję Ukrainy do Polski i Mołdawii. Jak powiedziała, do Mołdawii przybyło w ciągu miesiąca od wybuchu wojny ponad 360 tys. osób, z których ponad 100 tys. wciąż pozostaje w jej kraju.
- Zmobilizowaliśmy się, by im pomóc, ale nasze zasoby są ograniczone, dlatego zwróciliśmy się do społeczności międzynarodowej o pomoc - mówiła prezydent Mołdawii.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Premier Holandii: dostarczymy broń do ochrony polskiej przestrzeni powietrznej
- Polska gości największą liczbę uchodźców z Ukrainy. Mołdawia i Polska goszczą taką samą liczbę uchodźców w odniesieniu do liczby ludności. Wypełniamy obowiązek dobrych sąsiadów i obowiązek ludzki - podkreśliła.
Sandu odniosła się również do związanej z agresją na Ukrainę sytuacji gospodarczej Mołdawii.
- Nasi producenci nie mogą eksportować na wschodnie rynki z powodu walk. Import również został przerwany. Nasi przedsiębiorcy stracili dostęp do rynków. W ich imieniu zwracamy się o pomoc do państw UE, by otwarły się na mołdawski rynek i produkty, które nie mogą już być eksportowane na Wschód - zaapelowała.
Prezydent: nieoprocentowana pożyczka pod Polski
Andrzej Duda poinformował w Kiszyniowie, że "rząd polski zdecydował o przyznaniu Mołdawii 20 mln euro nieoprocentowanego kredytu, aby ułatwić poradzenie sobie z tymi wszystkimi trudnościami, które w tej chwili nas dotykają".
Zaznaczył, że "najważniejszą rzeczą dla nas jest to, żeby przetrwać ten trudny czas". - To jest w tej chwili podstawowe zmartwienie zarówno pani prezydent i władz Mołdawii, jak i moje, jako przedstawiciela Rzeczypospolitej Polskiej - prezydenta kraju, żeby nasze społeczeństwa ten trudny czas przetrwały, żeby państwa udźwignęły te wszystkie ciężary, które na nas spadają w związku z toczącą się w Ukrainie wojną, jak i trendami światowymi, które się pojawiły - stwierdził.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Oburzenie części polityków po przemówieniu Zełenskiego w Izraelu
Zwrócił przy tym uwagę, że "niestety wzrosty cen energii elektrycznej czy gazu, z którymi się spotykamy - mają charakter globalny". - Wynikają z trendów światowych a nie tylko z jakiś partykularnych decyzji - powiedział Duda. - Z takim trendem mamy do czynienia także i na światowych giełdach - dodał polityk.
- Myślę, że udam nam się uzyskać, także w ramach instytucji międzynarodowych takich jak Unia Europejska i jej instytucje - Komisja Europejska - wsparcie dla Mołdawii - powiedział prezydent.
Zapowiedział, że będzie "osobiście rozmawiał z przedstawicielami instytucji europejskim na temat otwarcia szerzej rynku UE dla produktów z Mołdawii, by mogły swobodnie być eksportowane, żeby ułatwić Mołdawii możliwości eksportowe, a tym samym poprawić jej wyniki gospodarcze na przyszłość".