Wojna w Ukrainie. 96-latek z Charkowa przeżył cztery niemieckie obozy. Zabiła go rosyjska bomba
96-letni Borys Romanczenko w czasie drugiej wojny światowej przetrwał cztery niemieckie obozy koncentracyjne, zginął podczas rosyjskiego ostrzału Charkowa. "Przeżył Hitlera, zamordowany przez Putina" - napisał szef ukraińskiej dyplomacji Dmytro Kułeba. "Jesteśmy wstrząśnięci" - przyznali przedstawiciele Fundacji Miejsc Pamięci Buchenwald i Mittelbau-Dora, którzy poinformowali o śmierci Ukraińca.
"Nasz przyjaciel, który przeżył nazistowskie obozy Buchenwald, Peenemünde, Dora i Bergen-Belsen, zginął w piątek po wybuchu bomby w swoim domu" - napisała fundacja, która opiekuje się byłymi więźniami.
Rosyjski pocisk uderzył w blok
96-letni Borys Romanczenko mieszkał w Charkowie. Rosyjski pocisk uderzył w wielopiętrowy budynek, w którym mieszkał.
Fundacja podała, że mężczyzna zajmował się upamiętnianiem ofiar niemieckich zbrodni podczas II wojny światowej oraz zachowywaniem dowodów tych zbrodniczych czynów. Był też wiceprzewodniczącym Międzynarodowego Komitetu Buchenwald-Dora.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Pentagon: ostrzał miast desperacką próbą odzyskania impetu przez Rosjan
Borys Romanczenko uczestniczył też w obchodach rocznic wyzwolenia obozu Buchenwald. Dziesięć lat temu odczytał tam apel o "tworzeniu nowego świata, w którym panuje pokój i wolność".
Kułeba: "Przeżył Hitlera, zamordowany przez Putina"
"96-letni Borys Romanchenko przeżył cztery nazistowskie obozy koncentracyjne: Buchenwald, Peenemünde, Mittelbau-Dora, Bergen-Belsen" - napisał na Twitterze szef ukraińskiego MSZ Dmytro Kułeba.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Premier Holandii: dostarczymy broń do ochrony polskiej przestrzeni powietrznej
"Do niedawna prowadził spokojne życie w Charkowie. W zeszły piątek rosyjska bomba uderzyła w jego dom i zabiła go. Niewyobrażalna zbrodnia. Przeżył Hitlera, zamordowany przez Putina" - dodał szef ukraińskiej dyplomacji.
ONZ: Co najmniej 902 cywili zabitych w Ukrainie
Mężczyzna jest jedną z niemal tysiąca śmiertelnych ofiar wojny w Ukrainie. W niedzielę Biuro Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka oszacowało ich liczbę na 902. Poprzedni, sobotni bilans mówił o 847 zabitych.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Papież Franciszek o wydatkach na zbrojenia: "To skandal"
Organ ONZ przekazał też wtedy, iż kolejnych 1459 cywili zostało rannych. "Większość ofiar doznała uszczerbku na zdrowiu w skutek ostrzału artyleryjskiego i nalotów" - uściślono.
Jak jednak dodało, rzeczywista liczba ofiar "jest prawdopodobnie dużo wyższa". Ponadto OHCHR zwróciło uwagę, że najtrudniej weryfikować doniesienia o zgonach z miejsc, gdzie toczą się najcięższe walki - na przykład z Mariupola.
Czytaj więcej