Strzelanina w Stalowej Woli. Sześć osób zasiądzie na ławie oskarżonych
Podkarpacka Prokuratura Krajowa skierowała do sądu akt oskarżenia wobec sześciu osób, w tym m.in. 61-letniego Marka S. i jego 25-letniego syna Filipa, którzy w październiku 2020 roku brali udział w strzelaninie w Stalowej Woli.
Śledztwo w tej sprawie prowadził Podkarpacki Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Rzeszowie.
ZOBACZ: Płock. Usłyszał zarzut potrójnego zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Grozi mu dożywocie
Jak poinformował Dział Prasowy Prokuratury Krajowej, skierowany do Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu akt oskarżenia objął sześć osób, w tym 61-letniego Marka S., jego 25-letniego syna Filipa S., 35-letniego Konrada R., 32-letniego Daniela W. oraz 32-letniego Łukasza S., którzy w październiku 2020 roku brali udział w strzelaninie w Stalowej Woli. Oskarżony został również 25-letni Radosław R., który zacierał ślady zdarzenia.
Usiłowanie zabójstwa
W akcie oskarżenia prokurator oskarżył Filipa S. o usiłowanie zabójstwa oraz udział w bójce z użyciem broni palnej, której następstwem był ciężki uszczerbek na zdrowiu. Za zarzucane mu czyny może grozić nawet dożywocie.
"Kolejnym oskarżonym, w tym Markowi S., Filipowi S., Konradowi R., Danielowi W., Łukaszowi S., prokurator zarzucił udział w bójce z użyciem broni palnej i innych niebezpiecznych przedmiotów, której następstwem był ciężki uszczerbek na zdrowiu" - podała PK, dodając, że za te czyny może grozić do 8 lat więzienia.
ZOBACZ: Rzeszów. Zabójstwo psycholog w więzieniu. Artur R. usłyszał zarzuty
Natomiast Radosławowi R. prokurator zarzucił utrudnienie postępowania karnego poprzez ukrycie pistoletu, z którego strzelał jeden z oskarżonych. Czyn ten zagrożony jest karą do 5 lat.
Rany postrzałowe i szczucie psem
Według ustaleń śledczych do konfrontacji dwóch wrogo nastawionych do siebie grup doszło 26 października 2020 roku w Stalowej Woli w pobliżu bloku mieszkalnego przy ulicy Energetyków. "Do pierwszej grupy należeli Marek S. i jego syn Filip S. działający ze sobą wspólnie i w porozumieniu, używający niebezpiecznych narzędzi w postaci broni palnej oraz psa rasy amstaff zaliczanego do kategorii niebezpiecznych. Do drugiej grupy należeli Konrad R., Daniel W. i Łukasz S., działający ze sobą wspólnie i w porozumieniu, używający niebezpiecznych narzędzi w postaci rewolweru czarnoprochowego, siekiery, maczety oraz miotacza gazu obezwładniającego" - tłumaczyła PK.
ZOBACZ: Lubelskie. 17-latek podejrzany o usiłowanie zabójstwa niepełnosprawnej ciotki. Miał ją razić prądem
"Podczas zdarzenia oskarżony Filip S. poprzez oddanie kilku strzałów z broni palnej usiłował pozbawić życia Daniela W., powodując u niego obrażenia ciała, skutkujące ciężkim uszczerbkiem na zdrowiu, narażającym go na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia" - zaznaczyła PK.
"Ponadto w czasie bójki oskarżony Konrad R. doznał rany postrzałowej na skutek użycia rewolweru czarnoprochowego, które to obrażenia naruszyły czynności narządów jego ciała na okres powyżej 7 dni, narażając go w ten sposób na utratę życia i zdrowia. Po zdarzeniu Radosław R. zacierał ślady zdarzenia i dokonał ukrycia pistoletu, z którego strzelał Filip S. przez co utrudnił prowadzenie postępowania karnego" - dodała PK.
Czytaj więcej