Wielka Brytania. Premier wzywa Chiny do porzucenia neutralności i potępienia rosyjskiej napaści
Premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson wezwał Chiny do porzucenia neutralności i potępienia rosyjskiej napaści na Ukrainę. Przekonywał o rosnących wątpliwościach w Pekinie dotyczących utrzymania neutralnej pozycji.
Johnson w rozmowie z "The Sunday Times" powiedział, że wojna na Ukrainie jest walką dobra ze złem, a popieranie Rosji jest jak wybór złej strony w II wojnie światowej. Oskarżył przy tym prezydenta Rosji Władimira Putina o próbę ustanowienia nowego autorytarnego porządku świata i ostrzegł Chiny, że ryzykują znalezieniem się po niewłaściwej stronie historii.
Dylematy, wątpliwości i narastająca agresja Putina
- W miarę upływu czasu i gdy liczba rosyjskich okrucieństw będzie się piętrzyć, myślę, że będzie się to stawać coraz trudniejsze i politycznie zawstydzające dla ludzi, którzy aktywnie lub pasywnie aprobują inwazję Putina - powiedział brytyjski premier.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Były premier Wielkiej Brytanii David Cameron dotarł do Polski
Jak dodał, ci, którzy myśleli, że mogą siedzieć z założonymi rękami, mają teraz "poważne dylematy".
- Myślę, że w Pekinie zaczynają się pojawiać pewne wątpliwości - ocenił.
Chiny nie potępiły jeszcze działań Rosji, a kilka dni temu pojawiły się doniesienia, że Moskwa poprosiła je o pomoc. W piątek prezydent USA Joe Biden ostrzegł Chiny, że jeśli udzielą pomocy, to będą "konsekwencje".
Chiny nie mają sobie nic do zarzucenia
W sobotę chiński minister spraw zagranicznych Wang Yi nazwał stanowisko kraju "obiektywnym i sprawiedliwym",
- Historia pokaże, że Chiny zajęły właściwe stanowisko wobec kryzysu na Ukrainie - oświadczył, dodając, że jego kraj nie będzie ulegać zewnętrznym naciskom w tej sprawie.
- Chiny będą się też stanowczo przeciwstawiać wszelkim bezpodstawnym oskarżeniom czy podejrzeniom kierowanym pod adresem Chin" - zaznaczył.
Czytaj więcej