Wojna w Ukrainie. Marija Zacharowa: Rosja nie bombarduje miast, Zachód kłamie
Świat
- Zachodnie media są narzędziem propagandowym w rękach ich polityków - uznała rzeczniczka MSZ
Najpierw kpiła, by Zachód podał wreszcie datę najazdu Rosji na Ukrainę, bo musi zaplanować urlop, teraz ponownie dała o sobie znać. Rzeczniczka rosyjskiego MSZ Marija Zacharowa publicznie zaprzeczyła, jakoby Rosja bombardowała ukraińskie miasta. Dowody w tej sprawie nazwała z kolei kłamstwem, sugerując fotomontaż.
Wystąpienie rzeczniczki rosyjskiego MSZ nie przeszło bez echa. TASS odnotowuje, że podczas konferencji w Moskwie, Marija Zacharowa odnosiła się do wydarzeń z Mariupola. Doszło tam do ostrzelania wielu celów cywilnych, w tym teatru, w którym przed rosyjskim ostrzałem chronili się mieszkańcy miasta.
"Mało tego, że Rosjanie zrzucili dwie bardzo silne bomby na budynek, w którym chowali się cywile, to jeszcze nie pozwalają udzielać pomocy ludziom, którzy zostali pod gruzami" - podawała prawda.com. Serwis odnotował również, że pod gruzami znajdują się setki osób.
- Siły rosyjskie celują jedynie w strategiczne miejsca wojskowe i nie prowadzą wojny z ludnością cywilną Ukrainy - oznajmiła jednak podczas konferencji prasowej rzeczniczka MSZ Rosji Marija Zacharowa.