Wojna w Ukrainie. Premier Morawiecki: wzywam liderów państw, by też pojechali do Kijowa
- Misja pokojowa NATO doprowadziłaby do tego, że przynajmniej na znacznej części Ukrainy zapanowałby pokój i spokój - stwierdził w środę premier Mateusz Morawiecki. Zwrócił się też do prezydenta Francji, kanclerza Niemiec i premiera Wielkiej Brytanii, aby tak, jak on, również pojechali do Kijowa. - Aby spojrzeli w oczy płaczącym matkom, umocnili wolę walki narodu ukraińskiego - wyjaśnił.
Szef rządu był pytany w o propozycję misji pokojowej NATO w Ukrainie, zgłoszoną we wtorek w Kijowie przez wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego. Po spotkaniu z władzami zaatakowanego państwa powiedział on, że "potrzebna jest misja pokojowa i humanitarna, przygotowana przez NATO i może inne organizacje".
ZOBACZ: Jens Stoltenberg: Ciąży na nas odpowiedzialność, by ten konflikt nie wyszedł poza Ukrainę
- Ta propozycja była bardzo ważna. Ukraina jest suwerennym państwem, a każde takie państwo ma prawo do zaproszenia na swoje terytorium kogo chce, kogo sobie życzy. W sytuacji zagrożenia, gdy giną kobiety i dzieci, kiedy mordowani są ludzie, mordowani są cywile przez armię rosyjską, Ukraina ma prawo zaprosić wojska NATO, wojska różnych organizacji i innych państw - odpowiedział Morawiecki w TVP Info.
Polska chce misji pokojowej NATO w Ukrainie. "Pomysł dyskutowany w Europie"
Jego zdaniem, "taka misja pokojowa na pewno doprowadziłaby do tego, że przynajmniej na znacznej części Ukrainy zapanowałby pokój i spokój". - Nie sądzę, że Putin odważyłby się zaatakować NATO. Jest to więc pewne wezwanie do państw zachodnich, żeby myśleli szerzej, myśleli dalej, jak realnie ocalić Ukrainę – kontynuował szef rządu.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Władimir Putin: Moskwa i tak osiągnie cele swojej operacji wojskowej
Pytany, czy propozycja była z kimś konsultowana, premier oznajmił, że przedyskutowano ją z "naszymi najbliższymi sojusznikami". - Będzie przedstawiona na najbliższym szczycie NATO w przyszłym tygodniu i jest już dyskutowana w wielu stolicach europejskich - zapewnił.
Morawiecki wzywa szefów rządów, by pojechali do Kijowa
Następnie Mateusz Morawiecki wezwał liderów krajów europejskich, by "też pojechali do Kijowa". Wymienił prezydenta Francji Emmanuela Macrona, kanclerza Niemiec Olafa Scholza i premiera Wielkiej Brytanii Borisa Johnsona.
- Żeby spojrzeli w oczy płaczącym matkom, żeby popatrzyli na naród ukraiński z bliska, podnieśli wiarę, przez swoją obecność jednocześnie doprowadzili do tego, że umocni się wola walki na Ukrainie. Mam nadzieję, że odpowiedzą na ten apel – stwierdził premier RP.
Morawiecki również był w Kijowie, gdzie spotkał się z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim i premierem Denysem Szmyhalem. Obecni byli także szefowie rządów Czech i Słowenii: Petr Fiala oraz Janez Janša.