Haga. Trybunał Sprawiedliwości: Rosja musi zakończyć inwazję na Ukrainę, jej działania są nielegalne
Rosja musi zakończyć "operację wojskową" w Ukrainie - taki środek tymczasowy wydał w środę Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości w Hadze. Ocenił ponadto, że działania Moskwy wobec Kijowa są nielegalne. Jak powiedziała przewodnicząca MTS Joan E. Donoghue, "Trybunał jest zaniepokojony użyciem siły". - To naruszenie prawa międzynarodowego oraz naruszenie Karty Narodów Zjednoczonych - dodała sędzia.
Ukraina złożyła stosowny dokument do MTS 26 lutego. Opisując rosyjski atak na swoje terytorium powołała się na Konwencję o zapobieganiu i karaniu zbrodni ludobójstwa.
We wniosku Kijowa czytamy o fałszywych rosyjskich oskarżeniach o ludobójstwo na wschodzie państwa, które posłużyły Wladimirowi Putinowi jako pretekst do ataku.
Trybunał w Hadze: Ukraińcy przeżywają tragedię, użyto siły na ich terytorium
W środę haski Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości wydał wyrok w tej sprawie. Odrzucił rosyjskie zarzuty o ludobójstwo i wydał środek tymczasowy nakazujący Rosji wstrzymanie inwazji. Ogłosiła to przewodnicząca MTS, amerykańska sędzia Joan E. Donoghue.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Komisja ds. Dialogu odrzuca wypowiedzi patriarchy Cyryla ws. wojny w Ukrainie
Jak przyznano, MTS "jest zaniepokojony" sytuacją w Ukrainie. Donoghue przypomniała, że 24 lutego prezydent Rosji Władimir Putin wydał decyzję o "specjalnej operacji wojskowej". - Od tamtej pory trwają intensywne walki kosztujące życie wielu osób. Są również ucieczki mieszkańców - powiedziała sędzia.
Zdaniem MTS, Ukraińcy przeżywają teraz "tragedię". - Trybunał jest zaniepokojony użyciem siły na terytorium Ukrainy. To naruszenie prawa międzynarodowego, jak i Karty Narodów Zjednoczonych - oceniono, podkreślając, że do Karty muszą stosować się wszystkie państwa.
Rosja nie uczestniczyła w procesie. "Negatywny wpływ na wymiar sprawiedliwości"
Jak dodał Trybunał, Rosja złamała również zasadę pokojowego rozwiązywania sporów. - Nieobecność jej przedstawicieli (w toku postępowania przed MTS - red.) ma negatywny wpływ na wymiar sprawiedliwości w tym zakresie, jak i możliwość przedstawienia dowodów przez Rosję - powiedziała sędzia.
Mec. Tomasz Wiliński wyjaśnił w Polsat News, że wyrok w tym postępowaniu będzie dotyczył wyłącznie jego stron, czyli Rosji i Ukrainy. - Nie stanie się on powszechnie obowiązującym prawem - powiedział.
ZOBACZ: Ukraina. Dziennikarze śledczy: uderzenie rakietowe w Donieck było prowokacją Rosji
Zauważył jednak, iż decyzja MTS może przełożyć się na wynik procesu przed innym haskim trybunałem - Karnym. To ta druga instytucja może pociągnąć do odpowiedzialności za zbrodnie przeciw ludzkości czy zbrodnie wojenne.
- Władimir Putin dożyje momentu, gdy stanie przed którymś z trybunałów. Jego rola sprawcza w wydaniu aktu agresji nie budzi wątpliwości - stwierdził mec. Wiliński.
Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości jest głównym organem sądowym Organizacji Narodów Zjednoczonych i powstał w celu rozstrzygania sporów między państwami. Jego wyroki są wiążące i nie podlegają odwołaniu.
Czytaj więcej