Złoto, aksamit i kosztowności w posiadłości ukraińskiego oligarchy. Ma nawet peron kolejowy

Do sieci trafiło nagranie, na którym dziennikarze portalu Slidstvo.Info "zwiedzają" posiadłość Wiktora Medwedczuka. Sama willa już z zewnątrz robi ogromne wrażenie, prezentując się niczym prawdziwy pałac.

Wnętrze budynku już tak nie zachwyca, wygląda raczej jakby było w trakcie remontu. Nie brakuje tam jednak pomieszczeń z kosztownościami - na nagraniu widać chociażby dzieła sztuki czy pokaźną kolekcję ubrań.

Zielona płachta, a pod nią... peron kolejowy z wagonem

Największe wrażenie na dziennikarzach zrobiło jednak to, co znaleźli poza willą. Ich uwagę zwróciła zielona płachta, która przykrywała spory obiekt. Okazało się, że był to peron kolejowy. Poza ławeczkami i latarniami na wspomnianym peronie nie mogło oczywiście zabraknąć... wagonu kolejowego. 

Na ciemnoniebieskim wagonie restauracyjnym widać napis "Pullman", jest to nazwa firmy zajmującej się produkcją luksusowych samochodów i wagonów kolejowych.

"Takie wagony restauracyjne Pullman były popularne w ostatnim stuleciu, kiedy zamożni Europejczycy podróżowali koleją" – napisali dziennikarze.

"To bardziej muzeum niż wagon"

Prawdziwy przepych dziennikarze zobaczyli dopiero po wejściu do środka. W oczy rzuca się złoto i jaskrawoczerwony aksamit, a na stołach leżą śnieżnobiałe obrusy. 

Jak zauważają dziennikarze, w sali głównej wagonu może się zmieścić około 40 osób, nie brakuje tam osobnych pomieszczeń, w tym kuchni, toalety oraz przedziału dla VIP-ów. Reporterzy zajrzeli także za bar, gdzie znaleźli szklanki z pozłacanym herbem Federacji Rosyjskiej. Nie brakuje również ekskluzywnych ozdób - jedną z nich jest chociażby lampa stołowa, produkt francuskiej marki Bronze D'Art Français, model o nazwie "Napoleon lll". Podstawa lampy jest wykonana z zielonego marmuru, a ozdoby z czystego złota.

Również meble, które znajdują się w wagonie są ozdobione aksamitem i innymi drogimi tkaninami, a spoglądając w górę nie sposób nie zauważyć ogromnego witrażu, zdobiącego większość dachu. Szczególną uwagę dziennikarzy przykuł złoty samowar - tuż obok znaleźli wejście do sali VIP. 

Wagon oligarchy budowała setka osób

Dziennikarze portalu Slidstvo.Info dotarli do jednego z mężczyzn, który pracował przy tworzeniu wagonu. Jak mówił, pracowało nad nim ponad sto osób, a jego stworzenie zajęło więcej niż rok. Nie jest oryginalny wagon "Pullman", ale jego wierna kopia. Całość to prezent urodzinowy, który Medwedczuk otrzymał w sierpniu 2021 roku od żony.