Charków. Nasilają się rosyjskie bombardowania. Pocisk uderzył w dom, nie żyje 15-latka
W nocy z niedzieli na poniedziałek nasilił się ostrzał rosyjskich wojsk w obwodzie charkowskim. W mieście Dergacze w wyniku działań wojennych zginęła nastolatka. Portal Ukrainska Prawda powołując się na obwodową policję informował, że obecnie ustalana jest liczba osób rannych i zabitych. Ataki prowadzone przez wojska Kremla doprowadziły już w Ukrainie do śmierci 90 dzieci.
Od niemal trzech tygodni w Ukrainie trwa wywołana przez Władimira Putina wojna. Na miasta, w tym dzielnice mieszkalne spadają rosyjskie bomby, a w wyniku ataków rakietowych śmierć ponoszą cywile, niestety również ci najmłodsi.
Poszła po zabawki, gdy w jej dom uderzył rosyjski pocisk. 15-latka zginęła
W poniedziałek Szef wydziału śledczego policji obwodu charkowskiego Serhij Bołwinow poinformował na Facebooku, że w mieście Dergacze zginęła 15-letnia Darina.
W dom, w którym mieszkała Darina uderzył rosyjski pocisk. Inne osoby, które w nim przebywały - rodzice dziewczyny i dwoje rodzeństwa, przeżyły i nie zostały ranne. W momencie ataku Darina znajdowała się w innym pokoju niż reszta mieszkańców domu, ponieważ poszła po zabawki dla małych dzieci.
Rosyjski ostrzał był skierowany na dzielnice mieszkaniowe, szpitale i budynki przemysłowe.
W samym Charkowie został zniszczony czteropiętrowy budynek mieszkalny.
Wojna w Ukrainie. Od 24 lutego zginęło 90 dzieci
W wyniku działań zbrojnych prowadzonych przez wojska rosyjskie w Ukrainie zginęło już co najmniej 90 dzieci, a ponad 100 odniosło obrażenia - informowała w poniedziałek ukraińska Prokuratura Generalna.
"Najwięcej ofiar w obwodach kijowskim, charkowskim, donieckim, czernihowskim, sumskim, chersońskim, mikołajowskim i żytomierskim" - podała prokuratura za pośrednictwem komunikatora Telegram.
Tylko w niedzielę, w wyniku ostrzału infrastruktury cywilnej w obwodzie mikołajowskim zginęło dwoje dzieci, kolejna dwójka odniosła obrażenia.
Czytaj więcej