Wojna w Ukrainie. Orban nie pozwoli na sankcje. "Węgierskie rodziny nie będą płacić ceny za wojnę"
Premier Węgier Viktor Orban powiedział, że jego kraj "nie pozwoli na unijne sankcje obejmujące import ropy i gazu z Rosji" - podaje w środę nad ranem Ukrinform.
- Wprawdzie potępiamy rosyjską ofensywę zbrojną i potępiamy wojnę, ale nie pozwolimy, by węgierskie rodziny musiały płacić cenę za tę wojnę; a zatem sankcje nie mogą zostać rozszerzone na taki obszar jak ropa i gaz - oznajmił Orban.
Dodał, że restrykcje obejmujące eksport rosyjskich surowców energetycznych stanowiłyby "nieproporcjonalnie duże obciążenie" dla Węgier.
Paweł Jabłoński: Węgry wskazywane są jako winowajca w kontekście sankcji
Wiceszef MSZ Paweł Jabłoński był pytany we wtorek o słowa ministra finansów Węgier, który podkreślił, że "kraj na żadnym forum publicznym nie poprze sankcji wymierzonych w sektor energetyczny". Jabłoński odparł, że Węgry są w Polsce bardzo często wskazywane jako winowajca. - Węgry do tej pory nie blokowały żadnych sankcji. Wskazywanie dzisiaj palcem na Viktora Orbana jest odwracaniem uwagi od tych polityków, którzy ponoszą realną współodpowiedzialność za tę sytuację, której się znaleźliśmy - ocenił.
- Niemcy są dużo większym krajem i mają większy wpływ na kierowanie Unią Europejską. niż 10-milionowe Węgry - podkreślił i zaapelował by "nie odwracać uwagi od rzeczywistych współsprawców tej sytuacji, w której się znaleźliśmy". - Węgry są wygodnym kozłem ofiarnym - dodał.