Wojna Rosja-Ukraina. W sklepach w Kijowie zaczyna brakować jedzenia

Świat
Wojna Rosja-Ukraina. W sklepach w Kijowie zaczyna brakować jedzenia
PAP/EPA/SERGEY DOLZHENKO

Mieszkańcy Kijowa przyzwyczaili się już do reguł życia w czasie wojny. Wejść do metra, które od poniedziałku znów przewozi pasażerów, można wyłącznie po okazaniu dowodu osobistego. Na uczelniach oraz w szkołach ogłoszono ferie do 12 marca.

Po zakończeniu godziny policyjnej, która trwała od godz. 17 minionej soboty do poniedziałku do godz. 8, mieszkańcy stolicy Ukrainy udali się do sklepów, w których artykułów spożywczych jest coraz mniej. Brakuje wody, chleba, mięsa, nabiału, warzyw i owoców. Podobnie wygląda sytuacja w sklepach zoologicznych. Apteki, do których pierwszego dnia po wybuchu wojny, ustawiały się długie kolejki są teraz zamknięte. Została stworzona mapa aptek, które będą czynne codziennie w godz. od 8.00 do 19.00, podobną mapę stworzono też dla sklepów spożywczych. Od poniedziałku godzina policyjna będzie obowiązywała między 20.00 a 7.00.

 

ZOBACZ: Wojna Rosja-Ukraina. Rozmowa Putina z Macronem. Prezydent Rosji podał warunki zakończenia inwazji

 

Ze względu na zaistniałą sytuację żywnościową, są organizowane ośrodki pomocy, do których producenci żywności mogą bezpośrednio dostarczyć jedzenie, a osoby potrzebujące zgłosić swe zapotrzebowanie. Organizowane są zbiórki materiałów opatrunkowych, leków, ubrań, urządzeń łączności na potrzeby oddziałów obrony terytorialnej, których obecnie w Kijowie jest dziesięć.

 

Mieszkańcy miasta ze zrozumieniem przyjmują nową rzeczywistość i są nastawieni na zwycięstwo Ukrainy, ale można zaobserwować ogólne zmęczenie, zwłaszcza wśród osób starszych. Od kilku dni ulice nie są sprzątane, śmieci nie wywożone. Urzędy pocztowe są nieczynne. Szkoły oraz uczelnie są zamknięte. Zgodnie z rozporządzeniem ministra edukacji Serhija Szkarleta ogłoszono ferie do dnia 12 marca.

 

ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. "Bild": Putin ukrywa się w bunkrze na Uralu, jak kiedyś Stalin. Jest wściekły

 

Względny spokój kijowskich ulic od czasu do czasu przerywają wybuchy i alarmy przeciwlotnicze. Na ulicach pojawiły się wyświetlane informacje w języku rosyjskim, adresowane do rosyjskich żołnierzy, w których namawia się ich do opuszczenia Ukrainy, powrotu do domu bez zakrwawionych rąk i z czystym sumieniem.

dk / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie