Wojna Rosja-Ukraina. Energoatom: wszystkie elektrownie jądrowe w kraju pod kontrolą ukraińską
Od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę uszkodzonych zostało kilka elektrowni atomowych. Jak przekazał Energoatom "wszystkie cztery ukraińskie elektrownie jądrowe znajdują się pod kontrolą Ukrainy i działają". Jak w związku z wydarzeniami w Ukrainie wygląda sytuacja w Polsce? Dane z krajowego systemu monitoringu radiacyjnego na bieżąco analizuje Państwowa Agencja Atomistyki.
Podejmujemy wszelkie działania, by zapewnić bezpieczeństwo obiektów jądrowych, wzmacniamy ich obronę - przekazał Energoatom, państwowy operator elektrowni atomowych na Ukrainie.
ZOBACZ: Wojna na Ukrainie. Zełenski: jestem wdzięczny prezydentowi Dudzie za wspólną owocną pracę
- Podawana w rosyjskich mediach informacja o przejęciu przez Rosjan zaporoskiej elektrowni jądrowej na południu kraju jest nieprawdziwa - zaznaczył Energoatom.
Ukraina ma cztery elektrownie jądrowe z 15 reaktorami, które pokrywają około połowy krajowego zapotrzebowania na energię elektryczną.
W czwartek wojska rosyjskie opanowały strefę zamkniętą wokół reaktora w Czarnobylu.
Sytuacja radiacyjna w Polsce
Z najnowszych danych Państwowa Agencja Atomistyki wynika, że obecnie na terenie Polski nie ma zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi oraz dla środowiska.
Od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę uszkodzonych zostało kilka elektrowni atomowych, dlatego szef Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) Rafael Grossi ostrzegł w niedzielę przed "realnym ryzykiem" awarii jądrowych.
W Kijowie, według danych urzędu nadzoru jądrowego, w nocy z soboty na niedzielę pociski trafiły w składowisko odpadów radioaktywnych. Budynek nie został uszkodzony i nie było żadnych dowodów na wyciek radioaktywny - podała MAEA.
Dzień wcześniej uszkodzony został transformator w podobnym obiekcie w pobliżu Charkowa.
- Te dwa incydenty świadczą o bardzo realnym ryzyku, że obiekty zawierające materiały jądrowe zostaną uszkodzone w trakcie konfliktu a także, że będzie to miało potencjalnie poważne konsekwencje dla ludzi i środowiska - oświadczył Grossi.
Czytaj więcej