Wojna na Ukrainie. Szwajcaria wprowadza sankcje wobec Rosji
Szwajcaria w poniedziałek dołączyła do krajów, które nakładają sankcje na Rosję. Ogłoszono, że zamknięta zostanie przestrzeń powietrzna dla rosyjskich samolotów, a aktywa osób zaangażowanych w wojnę zostaną zamrożone.
"Szwajcaria przyjmuje wszystkie sankcje UE wobec Rosji i zamyka swoją przestrzeń powietrzną dla rosyjskich linii lotniczych" — podała Szwajcarska Rada Federalna.
Neutralna Szwajcaria przyjmie sankcje Unii Europejskiej wobec Rosjan zaangażowanych w inwazję Moskwy na Ukrainę i zamrozi ich aktywa - poinformował w poniedziałek rząd.
ZOBACZ: Szwajcaria. "Mroczna przeszłość Credit Suisse". Do mediów wypłynęły kontrowersyjne dokumenty
Już w niedzielę prezydent Szwajcarii Ignazio Cassis zapowiadał, że jest bardzo prawdopodobne, iż jego kraj pójdzie drogą jaką obrała Unia Europejska.
Jak podkreślił w poniedziałek Cassis, nałożone sankcje nie wpłyną w interpretacji Dyrekcji Prawa Międzynarodowego na zachowanie neutralności Szwajcarii.
- Gra ramię w ramię z agresorem nie jest neutralnością – uzasadnił. - Rosyjski atak na Ukrainę to atak na suwerenność, wolność, demokrację i ludność cywilną. Jest to niedopuszczalne w prawie międzynarodowym, politycznie i moralnie - dodał.
Sankcje uderzają w Putina i jego ludzi
Rada Federalna podjęła decyzję o pełnym przyjęciu sankcji UE. Szwajcaria ze skutkiem natychmiastowym wdraża sankcje finansowe, nałożone przez UE na prezydenta Putina, premiera Miszustina i ministra spraw zagranicznych Ławrowa, "zamrażając" ich aktywa.
Wydano także zakazy wjazdu do Szwajcarii dla pięciu oligarchów z bliskiego kręgu Władimira Putina. - Ze względu na ochronę prywatności, nazwiska zainteresowanych osób nie będą podane do publicznej wiadomości – podkreśliła minister sprawiedliwości Karin Keller-Sutter. Rada Federalna zadecydowała także o częściowym zawieszeniu umowy o ułatwieniach wizowych dla Rosjan z 2009 roku.
- Rosja nie jest najważniejszym centrum finansowym Szwajcarii, a rosyjskie inwestycje w Szwajcarii stanowią niespełna jeden procent – wyjaśnił minister finansów Ueli Maurer. Dodał, że banki narodowe Rosji i Szwajcarii "nie utrzymują relacji biznesowych".
Szwajcaria zapowiedziała ponadto poparcie decyzji o wyłączeniu Rosji z systemu bankowego SWIFT.
Szwajcaria przestaje być rajem dla oligarchów
"Gdy na całym świecie państwa zareagowały surowymi sankcjami na wojnę ofensywną Rosji przeciwko Ukrainie, elita polityczna i finansowa skupiona wokół Władimira Putina może polegać jedynie na Szwajcarii, która odrzuca sankcje wobec Rosji" - można było przeczytać w poniedziałkowym wydaniu niemieckiego dziennika "Bild".
W niewielkiej Szwajcarii, która "zawsze lubiła robić interesy z despotami, dyktatorami i oligarchami, ląduje rocznie nawet 10 mld dolarów" - podkreślał "Bild", powołując się na informacje portalu Swissinfo.
"Prawie jedna trzecia wszystkich rosyjskich fortun trzymanych za granicą znajduje się w Szwajcarii. 80 proc. rosyjskiego handlu towarami przechodzi przez Szwajcarię" - można przeczytać.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. "Bild": Putin ukrywa się w bunkrze na Uralu, jak kiedyś Stalin. Jest wściekły
"Zwłaszcza mniejsze, dyskretne banki prywatne są popularne wśród oligarchów Putina - i zarabiają na tym fortunę" - napisał dziennik.
Media przypominają, że Szwajcaria nawet w "czasie II wojny światowej nie zajęła żadnego stanowiska, stając się głównym centrum składowania złota zrabowanego przez nazistów".
Kilka godzin później tekst był już nieaktualny, bo ten znany z neutralności, alpejski kraj postanowił dołączyć do grona państw, które sankcjami uderzają w Kreml.