Wojna Rosja-Ukraina. Sienkiewicz w "Graffiti": wszyscy czekamy, aż ktoś zlikwiduje prezydenta Rosji
- Powiedzmy sobie szczerze, wszyscy czekamy, aż ktoś w Rosji położy kres temu szaleństwu i zlikwiduje prezydenta Rosji. To jest istota sprawy. Ale nie sądzę, żeby ktoś mógł i się odważył - powiedział poseł PO Bartłomiej Sienkiewicz. Były szef MSWiA i były koordynator służb specjalnych uważa, że jednak "Putin jest zabezpieczony na taką możliwość".
Sienkiewicz zapytany w programie "Graffiti", czy Putin zwraca uwagę na koszty codziennego życia Rosjan i oligarchów, odpowiedział, że "to są dwie różnie rzeczy". - Putin jest tym rodzajem satrapy, któremu stan życia jego obywateli jest kompletnie obojętny, jeśli nie zagraża jego władzy - stwierdził.
Sienkiewicz: wszyscy czekamy, aż ktoś zlikwiduje prezydenta Rosji
- Natomiast jeśli chodzi o oligarchiczne otoczenie Putina, to powiedzmy sobie szczerze, że wszyscy czekamy, aż ktoś w Rosji położy kres temu szaleństwu i zlikwiduje prezydenta Rosji. To jest istota sprawy. Ale nie sądzę, żeby ktoś mógł i się odważył - dodał.
Według byłego szefa MSWiA, mógłby to zrobić "ktoś z bliskiego otoczenia" Putina. - Myślę, że Putin jest zabezpieczony na taką możliwość - zauważył poseł PO.
ZOBACZ: Wojna na Ukrainie. Soloch: zamknięcie granicy byłoby aktem bestialstwa, ale musimy być na to gotowi
Bartłomiej Sienkiewicz uważa, że nawet jeśli zachodnie służby chciałyby zlikwidować i "podmienić" Putina, to "nie ma takiego scenariusza i to muszą zrobić sami Rosjanie".
Czy Ukraina obroni się przed Rosją?
Marcin Fijołek zapytał Bartłomieja Sienkiewicza, czy po czterech dobach jest nadzieja, że Ukraina obroni się, czy trzeba jednak mieć obawy. - W deeskalację nie wierzę, ale faktem jest, że mimo tak gigantycznej różnicy potencjałów Ukraina broni się i, ku podziwowi całego świata, broni się coraz skuteczniej - powiedział w programie "Graffiti" poseł Platformy Obywatelskiej.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Piąty dzień rosyjskiego ataku. Relacja na żywo
Według Sienkiewicza "obojętnie jakie plany ma Putin, widać, że nie idą tak, jakby chciał". - Mówię tu zarówno o bohaterstwie Ukraińców, ale także o ich wojskowym sprycie - dodał.
Wojna Rosja-Ukraina. Sienkiewicz: nie przywiązywałbym wagi do rozmów
Były szef MSWiA i były koordynator służb specjalnych zapytany, w którą stronę ten konflikt idzie, bo z jednej strony Putin straszy bronią atomową, a z drugiej wysyła delegację do rozmowy z Ukrainą, ocenił, że "nie przywiązywałby wielkiej wagi do tych rozmów".
WIDEO: Bartłomiej Sienkiewicz w "Graffiti" na antenie Polsat News
- Putin ma jeden cel - zniszczyć Ukrainę jako samodzielne państwo i tak daleko zaszedł w tej walce, że powrotu już nie ma - dodał. Według posła PO "te rozmowy będą służyły zastraszeniu strony ukraińskiej". - Cała ta maszyneria wojskowa nadal się na Ukrainie toczy i mam wrażenie, że mówienie o deeskalacji jest przedwczesne - mówił Sienkiewicz.
ZOBACZ: Szef rosyjskiej delegacji na szczycie klimatycznym ONZ przeprasza za inwazję na Ukrainę
- Rozumiem, dlaczego prezydent Zełenski wysłał delegację na tę rozmowę, bo trzeba rozmawiać i szukać każdej szczeliny, ale nie należy tu oczekiwać sukcesu - powiedział.
Sienkiewicz: to Rosja ma problem
- Putin powtarza taktykę z 2014, ona polega na tym, że "jestem wielki straszny i nie będę się wahał użyć broni atomowej, dlatego trzymajcie się od napadniętej przeze mnie ofiary z daleka" - uważa poseł PO, dodając, że "ta taktyka już nie działa i nikt w Europie się nie boi pomruków rosyjskiego niedźwiedzia, bo wiadomo, że jakiekolwiek ruszenie broni atomowej będzie skutkowało III wojną światową, na którą Putin, ani cały świat nie jest gotowy".
- Jest taka wojskowa doktryna Gierasimowa, która mówi, że "wojna służy wyłącznie temu, by informacja zabijała przeciwnika", i Rosjanie zastosowali tę doktrynę na Ukrainie, ale ona paradoksalnie uderzyła w samych Rosjan - powiedział Sienkiewicz.
ZOBACZ: Wojna na Ukrainie. Rosyjscy opozycjoniści i naukowcy stworzyli Komitet Antywojenny
- Wewnętrznie, to Rosja ma problem i to ona nie będzie miała jak pokazać swoim obywatelom normalnego państwa, bo nie będą działały bankomaty i nie będzie oszczędności w bankach; to Ukraina przeniosła tę wojnę informacyjną na teren Rosji - wyjaśnił były szef MSWiA.
Sienkiewicz: kryzys na Ukrainie będzie trwał długo
Zdaniem byłego koordynatora służb specjalnych sytuacja na Ukrainie "będzie trwać długo, będzie krwawy i będzie wymagał od nas wielu poświęceń" - Bez odwagi i stanowczości nie będzie można poradzić sobie z tym kryzysem, i to zrozumieli politycy w Londynie, Waszyngtonie, Berlinie i Warszawie - powiedział.
ZOBACZ: Wojna na Ukrainie. Wywiad USA: wojska białoruskie jeszcze w poniedziałek mogą dołączyć do inwazji
- My nie możemy pomóc bezpośrednio naszą armią Ukraińcom, bo NATO, bo traktaty, bo ryzyka, które musimy rozkładać wspólnie na sojusz północno-atlantycki, ale ostatnio pojawiła się idea, że skoro przekazujemy broń Ukrainie, a ona ma problemy z samolotami, to może NATO by nam zabezpieczyło naszą przestrzeń powietrzną, a my mamy MIG-29, które się nadają na Ukrainie i tu szukałbym rozwiązań, żeby przekazać nasze "migi" Ukrainie jak najszybciej - uważa Sienkiewicz.
Wcześniejsze programy "Graffiti" możesz obejrzeć tutaj.
Czytaj więcej