Wojna Rosja-Ukraina. Ramzan Kadyrow potwierdził rozmieszenie czeczeńskich wojsk na Ukrainie
Przywódca Czeczenii i sojusznik prezydenta Rosji Władimira Putina Ramzan Kadyrow potwierdza rozmieszczenie sił czeczeńskich na Ukrainie - poinformował Reuters.
Przywódca czeczeński, Ramzan Kadyrow powiedział, że odpowiednio wyposażone siły czeczeńskie nie poniosły jak dotąd żadnych strat i zdobyły ukraiński oddział wojskowy.
ZOBACZ: Wojna Rosja-Ukraina. Premier w Berlinie. "Przyjechałem, żeby wstrząsnąć sumieniem Niemiec"
Jak podaje Reuters, sojusznik Putina Kadyrow stwierdził, że zajęcie takich miast jak Kijów czy Charków nie stanowi problemu. Dodał, że jego zadaniem jest "uniknięcie ofiar śmiertelnych" i "ostrożne przeprowadzenie tej operacji".
Trzeci dzień inwazji na Ukrainę
Kolejny dzień inwazji na Ukrainę trwa. Jak podaje szef ukraińskiej straży granicznej Serhij Dajneko białoruskie władze aktywnie wspierają rosyjską armię podczas inwazji na Ukrainę.
ZOBACZ: Niemcy. Ambasador Ukrainy: jak długo będziecie bezczynnie patrzeć, jak jesteśmy mordowani?
"Od pierwszych dni krwawej rosyjskiej inwazji na Ukrainę Białoruś aktywnie wspiera agresora. Kolumny wojskowe atakowały nie tylko z terytorium Rosji, ale także z kraju, który stał się satelitą Federacji Rosyjskiej. Towarzyszy temu użycie lotnictwa wojskowego, artylerii, rakiet balistycznych i innego sprzętu (rozlokowanego) na terytorium Republiki Białorusi" – napisał w sobotę na Facebooku Dajneko.
Do wpisu dołączył zdjęcie pisma, które przekazał kierownikowi białoruskiej służby granicznej gen. Anatolijowi Łappo.
"Rosja i Białoruś zostaną pociągnięte do odpowiedzialności"
"Republika Białoruś wraz z Federacją Rosyjską prowadzi wojnę z Ukrainą, lekceważąc przepisy prawa międzynarodowego, elementarne normy moralności i ludzkie wartości. Wygramy! Niech was diabli, kreatury" - czytamy w dokumencie, w którym Dajneko dodaje, że "pracownicy białoruskiego departamentu granicznego nie mają prawa nazywać się pogranicznikami".
Dotychczas przedstawiciele ukraińskich władz raczej unikali jasnego stawiania spawy i mówienia, że ich kraj jest w stanie wojny również z Białorusią.
W piątek szefowie państw i rządów krajów NATO w wydanym oświadczeniu zapowiedzieli "pociągnięcie Rosji i Białorusi do odpowiedzialności za ich działania".
Czytaj więcej