Wojna na Ukrainie. Kliczko: Kijów wszedł w fazę obrony
Cztery osoby cywilne zginęły w piątek w obwodzie kijowskim na skutek rosyjskiego ataku lotniczego – poinformowała agencja UNIAN, powołując się na władze obwodowe. Rannych jest 15 osób. Ukraińskie MSW podało, że pojazdy wojskowe przybywają do Kijowa, aby bronić stolicy. Mer Kijowa Witalij Kliczko powiedział wcześniej, że miasto znalazło się w fazie defensywnej.
- Miasto weszło w fazę obrony. Teraz w niektórych dzielnicach słychać strzały i wybuchy. Ukraińskie wojsko niszczy grupy dywersyjne Rosjan. Niektóre grupy dywersyjne niestety już spenetrowały stolicę. Wróg chce rzucić Kijów na kolana i nas zniszczyć - podkreślił Kliczko.
Mer przekazał także, że on i jego brat - obaj byli mistrzowie świata w boksie - są gotowi walczyć z bronią w ręku.
ZOBACZ: Wojna na Ukrainie. Kijów zamknął wszystkie przejścia graniczne z Białorusią
Władze Ukrainy informują od rana o walkach na północny zachód od Kijowa, gdzie Rosjanie próbują się przedrzeć w kierunku stolicy. Do walk dochodzi m.in. w okolicach Hostomla, Iwankowa i Dymeru.
Do walki szykują się cywile
Mieszkańcy jednej z podkijowskich miejscowości przygotowują koktajle Mołotowa, by pomóc ukraińskiej armii w odparciu rosyjskiej inwazji - informuje w piątek Radio Swoboda.
Na krótkim filmie opublikowanym również na profilu białoruskiego kanału Nexta na Twitterze widać mężczyzn, którzy w prowizorycznych warunkach przygotowują kilkadziesiąt butelek z płynem zapalającym. Używają do tego benzyny i styropianu, który zwiększa skuteczność.
Mężczyźni twierdzą, że przygotowują broń na "przyjęcie gości".