Waldemar Buda: musi dojść do deklaracji całkowitego zaniechania projektu Nord Stream 2
- Musi dojść do deklaracji całkowitego zaniechania projektu Nord Stream 2. Nord Stream 1 powinien być w jakiejś perspektywie czasowej zatrzymany -powiedział Waldemar Buda, wiceminister funduszy i polityki regionalnej, gość czwartkowego "Graffiti".
W czwartek doradca ukraińskiego ministerstwa spraw wewnętrznych Anton Geraszenko przekazał, że Rosja rozpoczęła inwazję na Ukrainę. Doszło do ataków rakietowych na budynki wojskowe i lotniska w Kijowie oraz Charkowie. Siły zbrojne Rosji zaatakowały granicę ukraińską w kilku miejscach.
- Sankcje wobec Rosji na wypadek ataku militarnego na wprost, takiego, z jakim mamy do czynienia, są przygotowane, są zsynchronizowane z działaniami amerykańskimi - powiedział Waldemar Buda w programie "Graffiti".
ZOBACZ: Wojna Rosja-Ukraina. Rzecznik rządu Piotr Müller: polska armia jest w pełnej gotowości
- Sankcje działają w dwie strony i ten najsłabszy cierpi najbardziej. W tym przypadku Rosja jest dużo słabsza niż cały Zachód i Unia Europejska, w związku z tym to ona najbardziej odczuje skutki blokady przepływów finansowych - dodał wiceminister funduszy i polityki regionalnej.
- Musi dojść do deklaracji całkowitego zaniechania projektu Nord Stream 2. Nord Stream 1 powinien być w jakiejś perspektywie czasowej zatrzymany - stwierdził.
Waldemar Buda: apelujemy o spokój
Buda stwierdził też, że obecnie dziejący się scenariusz był brany pod uwagę przez polski rząd. - Jesteśmy przygotowani, apelujemy o spokój - dodał.
- Jeżeli atakowany jest dzisiaj Kijów to nie po to, żeby przestraszyć czy zamarkować działania, tylko prawdopodobnie po to, żeby go okupować - stwierdził Waldemar Buda.
Dodał, że Polska oczekuje pełnej mobilizacji NATO na flance wschodniej.
- Musimy być gotowi na falę emigracji, tutaj muszą być wspólne skoordynowane działania całej Europy, w tym i NATO - powiedział.
ZOBACZ: Tusk: w dniach próby zbudujmy elementarną zgodę dla najważniejszych polskich spraw
Zapytany o bezpośrednie zagrożenie polskiej granicy, Buda stwierdził, że wszystkie scenariusze są brane pod uwagę, jednak "ten w najbliższym czasie nie jest brany pod uwagę". - Naruszenie granic NATO to już wojna z NATO - dodał.
- Liczymy na to, że naród rosyjski w końcu powie "nie" szaleńczym zapędom - stwierdził Buda.
Waldemar Buda odniósł się także do kwestii dostaw surowców z Rosji. - Ograniczymy odbiór surowców z Rosji na tyle, na ile będzie to możliwe, by nie było przerw w dostawach - zadeklarował.
W czwartek gościem "Graffiti" był także Tomasz Siemoniak.
Wcześniejsze odcinki programu "Graffiti" można obejrzeć tutaj.
Czytaj więcej