Rzeszów. Zabójstwo psycholog w więzieniu. Artur R. usłyszał zarzuty
Zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem i z motywacji zasługującej na szczególne potępienie usłyszał w środę 37-letni Artur R. Mężczyzna we wtorek w Zakładzie Karnym w Rzeszowie zaatakował funkcjonariuszkę Służby Więziennej, psycholożkę m.in. ostrym narzędziem. Kobieta w wyniku odniesionych ran zmarła.
Jak poinformował w środę rzecznik Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie prok. Krzysztof Ciechanowski, mężczyzna ma także postawiony zarzut czynnej napaści na funkcjonariusza publicznego i bezprawnego pozbawienia wolności połączonego ze szczególnym udręczeniem.
Prokurator dodał, że Artur R. w czasie przesłuchania nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i złożył wyjaśnienia. Z uwagi na dobro śledztwa prokuratura nie ujawnia ich treści.
Podejrzanemu za zarzucane czyny grozi kara nie mniejsza niż 12 lat pozbawienia wolności, 25 lat albo kara dożywotniego więzienia.
Prokuratura wystąpi do sądu z wnioskiem o trzy miesiące aresztu dla podejrzanego.
Pracowała z najtrudniejszymi osadzonymi
Wiceminister sprawiedliwości Michał Woś podczas wtorkowej konferencji prasowej powiedział, że osadzony, który był tymczasowo aresztowany, nie był zakwalifikowany jako niebezpieczny. Zapowiedział też, że sprawdzane będą wszystkie procedury, które w takich przypadkach powinny być zastosowane.
ZOBACZ: Rzeszów. Pracowała z najtrudniejszymi osadzonymi. Nowe informacje o zabójstwie psycholog
Psycholog, która zginęła miała 39 lat. Była to, jak powiedział Woś, bardzo doświadczona psycholog, która rozpoczęła służbę w 2010 r. i pracowała z najtrudniejszymi osadzonymi. Zajmowała się również m.in. młodymi funkcjonariuszami, którzy zaczynali pracę. - Bardzo doświadczona, pełna profesjonalizmu, która w sposób rzetelny wykonywała swoje obowiązki – mówił o zmarłej wiceminister.
Psycholog zginęła w swoim pokoju
Obecny na konferencji zastępca Prokuratora Okręgowego w Rzeszowie Arkadiusz Jarosz zaznaczył, że do zabójstwa doszło w pokoju, który zajmowała psycholog i w którym odbywały się standardowe rozmowy z osadzonymi. - Dostęp do tego pokoju mają osoby po zachowaniu wszelkich procedur, które obowiązują w Zakładzie Karnym – mówił.
Woś dodał, że minister Ziobro objął to postępowanie nadzorem Prokuratury Krajowej.
Wiceminister w odpowiedzi na pytania dziennikarzy o okoliczności zdarzenia powiedział, że zabezpieczony został m.in. monitoring i trwają przesłuchania osób, które mogą mieć jakąkolwiek wiedzę na temat zdarzenia.