Rosja-Ukraina. USA odpowiadają na decyzję Władimira Putina ws. dwóch republik w Donbasie
Prezydent USA Joe Biden podpisał w poniedziałek rozporządzenie nakładające sankcje i zakazujące handlu i inwestycji z samozwańczymi "republikami ludowymi" w Donbasie. Rozporządzenie daje mu też uprawnienia do objęcia restrykcjami osób działających na ich terenie.
Według przepisów rozporządzenia, zakazany jest jakikolwiek import lub eksport towarów, usług czy technologii między USA i donbaskimi "republikami ludowymi", a także zaangażowanie osób i podmiotów zarejestrowanych w USA w jakiekolwiek transakcje finansowe.
Dodatkowo, dokument pozwala na objęcie sankcjami jakichkolwiek osób działających na terenie parapaństw, ich przywódców, dowódców i urzędników, a także osób łamiących sankcje, lub z nimi powiązanych.
Biały Dom zapowiedział wcześniej, że wprowadzone rozporządzeniem obostrzenia nie wyczerpią odpowiedzi USA na uznanie przez Rosję niepodległości tzw. Donieckiej i Ługańskiej Republik Ludowych. Kolejne kroki zostaną podjęte we wtorek w koordynacji z sojusznikami, choć na razie nie jest jasne, czego będą dotyczyć.
ZOBACZ: Andrzej Duda po rozmowie z Wołodymyrem Zełenskim: zapewniłem, że Ukraina ma w Polsce pełne poparcie
Wysoki rangą przedstawiciel administracji zasugerował jednak w poniedziałek - nie mówiąc tego wprost - że uznanie donbaskich "republik" i wkroczenie na ich teren rosyjskich wojsk prawdopodobnie nie uruchomi serii dotkliwych sankcji finansowych, które USA zapowiadały w razie "dalszej agresji" Rosji przeciwko Ukrainie.
Temat sankcji był też przedmiotem poniedziałkowych rozmów prezydenta Bidena z ukraińskim prezydentem Wołodymyrem Zełenskim a także telefonicznej konferencji z przywódcami Francji i Niemiec, Emmanuelem Macronem i Olafem Scholzem.
NBC: administracja Bidena omawiała z Zełenskim plany ewakuacji do Lwowa
Telewizja NBC News podała w poniedziałek, że przedstawiciele administracji Bidena omawiali w rozmowach z ukraińskimi władzami plany opuszczenia Kijowa i przeniesienia do Lwowa prezydenta Zełenskiego w razie rosyjskiej inwazji. Rzecznik Zełenskiego zaprzeczył tym doniesieniom.
ZOBACZ: Ambasador USA przy ONZ: Putin rości sobie prawa do terytoriów byłego imperium, w tym części Polski
NBC News powołuje się na dwa źródła wtajemniczone w dyskusje. Plan obejmowałby wyjazd Zełenskiego do Lwowa, jeśli doszłoby do rosyjskiej inwazji.
Biały Dom odmówił komentarza w tej sprawie, zaś rzecznik prezydenta Ukrainy zaprzeczył, że plan relokacji był przedmiotem rozmów między Zełenskim i przedstawicielami USA. Jednocześnie nie potrafił stwierdzić, czy takie dyskusje były podejmowane na niższym poziomie.