Wielkopolska. Trąba powietrzna uszkodziła kilkadziesiąt domów. Jest nagranie
50 domów zostało uszkodzonych w wielkopolskiej Dobrzycy i Sośnicy po nawałnicy, która przeszła przez gminę o godz. 5 na ranem – poinformował komendant pleszewskiej straży pożarnej bryg. Roland Egiert.
Jak dodał, mieszkańcy i strażacy od razu przystąpili do zabezpieczania domów przed ewentualnym deszczem. - Wszyscy z pokorą podeszli do tragicznych wydarzeń, wzajemne sobie pomagają i pracują nad likwidowaniem skutków w celu zabezpieczenia domów przed poważniejszymi zniszczeniami – powiedział komendant.
Do zdarzenia doszło w środę ok. godziny 5. Mieszkańców Dobrzycy i sąsiedniej Sośnicy w powiecie pleszewskim nawiedziła nawałnica. Łącznie zostało zniszczonych 50 domów.
- To są bardzo poważne zniszczenia. Zerwane dachy, naruszone konstrukcje domów mieszkalnych i gospodarczych, powalone linie energetyczne i drzewa – powiedział Egiert.
Strażacy – jak dodał komendant – zabezpieczają domy plandekami, ponieważ "to jest wszystko, co możemy zrobić na te chwilę". W powiecie nad zniszczeniami pracuje obecnie 150 strażaków.
Burmistrz: łzy w oczach stanęły
Jarosław Pietrzak jest burmistrzem Dobrzycy od 15 lat. - Takiego pobojowiska i skali zniszczeń nigdy nie widziałem. Jak przyjechałem rano do poszkodowanych to łzy w oczach mi stanęły – powiedział.
Mieszkańcem Dobrzycy jest starosta powiatu pleszewskiego Maciej Wasilewski. - Zniszczenia są potężne – powiedział i dodał, że niektóre domy nadają się już tylko do rozbiórki, na pewno nie można w nich mieszkać. Zniszczone są ściany, szczyty domów, dachy i powyrywane okna.
W Dobrzycy mieszka blisko 4 tys. osób. - Trąba przeszła przez ulicę Krótką niszcząc po drodze dom w dom po dwóch stronach jezdni. Zahaczyła też część zabudowań przy ulicach Krotoszyńskiej i Czarneckiego - powiedział.
Burmistrz poinformował, że w terenie działają komisje socjalne, wydelegowane z urzędu gminy. Zadaniem pracowników jest sporządzenie protokołów w celu jak najszybszego uruchomienia pierwszych środków pomocowych z Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Poznaniu w wysokości po 6 tys. zł na dom.
- Dodatkowo gmina powołała trzy komisje budowlane, których zdaniem jest dokładne oszacowanie powstałych szkód w celu uruchomienia dla poszkodowanych środków rządowych – przekazał Pietrzak.
Podjęto też działania w celu zabezpieczenia ewentualnych miejsc noclegowych dla poszkodowanych.
Sztab kryzysowy
Władze powiatu powołały sztab kryzysowy. W Dobrzycy są już burmistrz, starosta powiatu pleszewskiego, służby gazowe i energetyczne. Na miejsce jedzie wojewoda wielkopolski.
"W związku z sytuacją związaną z przejściem orkanu Dudley w Wielkopolsce wojewoda wielkopolski Michał Zieliński uda się do samorządów, które w znacznym stopniu zostały poszkodowane w wyniku wczorajszych wydarzeń" – poinformowano w komunikacie.
Konferencję z udziałem wojewody zaplanowano w Dobrzycy na godz. 14.
Powiat pleszewski ucierpiał najbardziej
- W powiecie pleszewskim zniszczenia dokonane przez wichurę są najbardziej widoczne, to jest naprawdę masowe - powiedział rzecznik prasowy komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej bryg. Karol Kierzkowski.. Podkreślił, że strażacy "starają się opanować tę sytuację".
Dodał, że praktycznie w każdym powiecie wichury uszkodziły budynki. Największych szkód silny wiar dokonał na zachodzie Polski. - Ale też w woj. łódzkim i mazowieckim jest po kilka, kilkanaście uszkodzonych budynków. Jednak najtrudniejsza sytuacja jest w powiecie pleszewskim woj. wielkopolskim - podkreślił Kierzkowski.
Rzecznik PSP poinformował, że do godziny 8 w czwartek strażacy odebrali ponad 3200 zgłoszeń związanych z usuwaniem skutków silnego wiatru. Najwięcej w woj. wielkopolskim 888, łódzkim 633, mazowieckim 515, zachodniopomorskim 323, lubuskim 300.
Strażacy odnotowali 190 uszkodzonych budynków, w tym z 54 wichura zerwała dachy.
Według informacji Rządowego Centrum Bezpieczeństwa do godz. 6 w czwartek na terenie kraju dostaw prądu pozbawionych jest 324 047 odbiorców.