Marszałek Senatu Tomasz Grodzki poleci do Kijowa. "Chcemy okazać solidarność z narodem ukraińskim"
Marszałek Senatu Tomasz Grodzki planuje, o ile warunki się nie zmienią, udać się w czwartek wieczorem do Kijowa i spotkać się z ukraińskimi politykami. - Chcemy okazać naszą solidarność z narodem ukraińskim, na każdym szczeblu trzeba pracować na rzecz deeskalacji konfliktu - podkreśla Grodzki.
- Jeżeli warunki się nie zmienią, to udam się w czwartek wraz z delegacją senatorów, wieczorem na Ukrainę, by spotkać się tam z najważniejszymi ukraińskimi politykami - powiedział marszałek Senatu. Zaznaczył, że nie może jeszcze przedstawić agendy wizyty "między innymi ze względów bezpieczeństwa".
- Stoję na stanowisku, że Ukrainę trzeba wspierać w tej ekstremalnie trudnej sytuacji na każdym szczeblu – czy to parlamentarnym, czy samorządowym. Chcemy także okazać naszą solidarność z narodem ukraińskim. Natomiast absolutnie kluczowe są w tej chwili rozmowy dyplomatyczne, zwłaszcza, że pojawiają się drobne promyki nadziei, choć sytuacja jest ciągle bardzo napięta i niebezpieczna - zaznaczył marszałek Senatu.
- Wszyscy ludzie dobrej woli muszą pracować, każdy na swoim szczeblu, aby uniknąć konfliktu zbrojnego, który byłby dewastujący nie tylko dla Ukrainy, czy rykoszetem dla Polski i Europy Środkowej, ale też dla sporej części świata, więc wysiłki na każdym szczeblu są niezbędne - ocenił.
"Pokaz jedności USA, NATO i UE"
Marszałek Senatu podkreślił wagę okazywanej przez zachodnich polityków solidarności w sprawie Ukrainy, wskazywał też na intensywność spotkań czołowych polityków, zarówno w gronie państw UE i NATO, jak i z politykami rosyjskimi.
Grodzki pytany co jego zdaniem daje nadzieję na deeskalację konfliktu wokół Ukrainy odparł: "pokaz jedności Stanów Zjednoczonych, NATO, UE i wszystkich ludzi dobrej woli nie może nie zrobić wrażenia, nawet na największym satrapie".
ZOBACZ: Terlecki: nawet milion uchodźców z Ukrainy może przybyć do Polski
Pytany o dalsze działania na polu parlamentarnym, Grodzki zapowiedział, że w Kijowie będzie rozmawiał z przewodniczącym Rady Najwyższej Ukrainy Rusłanem Stefanczukiem, z którym pozostaje w częstym kontakcie telefonicznym oraz szefową litewskiego Sejmasu Viktoriją Czmilyte-Nielsen w ramach trójstronnego Zgromadzenia Parlamentarnego Polski, Litwy i Ukrainy. - Zawsze można zrobić więcej, wszyscy na każdym szczeblu powinni pracować na rzecz deeskalacji konfliktu - ocenił marszałek.
Na pytanie czy jest szykowana wspólna inicjatywa parlamentarna w ramach trójkąta Polska-Litwa-Ukraina Grodzki podkreślił, że będzie to tematem możliwych rozmów w Kijowie, w których Czmilyte-Nielsen ma uczestniczyć zdalnie.