Szef rady bezpieczeństwa Ukrainy apeluje by nie rozdmuchiwać napiętej sytuacji z Rosją
Ukraińska policja została postawiona w stan najwyższej gotowości. Mimo to, sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Ołeksij Daniłow apeluje, by nie "rozdmuchiwać sytuacji" z Rosją bo destabilizacja wewnętrznej sytuacji w kraju jest jej na rękę.
- Na dzień dzisiejszy nie widzimy (oznak), by atak Rosji na szeroką skalę mógł odbyć się 16 albo 17 lutego - powiedział Daniłow po spotkaniu z przedstawicielami parlamentu.
Nie wykluczył jednak, że z rosyjskiej strony może dojść do prowokacji po rozpatrzeniu we wtorek przez rosyjską Dumę Państwową kwestii uznania niepodległości tzw. Donieckiej Republiki Ludowej i Ługańskiej Republiki Ludowej.
ZOBACZ: Ukraina. Były szef MSZ: by uniknąć wojny jesteśmy gotowi do wielu ustępstw, ale nie w sprawie NATO
- Czy mogą być jakieś zamieszki ze strony Federacji Rosyjskiej? Tak, mogą. Jesteśmy na to przygotowani, zdajemy sobie z tego sprawę - zaznaczył.
Zaapelował też, by nie "rozdmuchiwać sytuacji", bo destabilizacja wewnętrznej sytuacji w kraju jest na rękę przeciwnikowi - pisze Interfax-Ukraina.
Podwyższony stan gotowości
Mimo apelu o nie "rozdmuchiwanie sytuacji", Ukraińska policja przechodzi w podwyższony stan gotowości od 14 do 19 lutego - poinformował w poniedziałek jej główny komendant Ihor Kłymenko.
Oznacza to zwiększenie liczby patroli, otwarcie dodatkowych ośrodków w celu "całodobowego monitoringu sytuacji w kraju" i wzięcie pod ochronę obiektów infrastruktury krytycznej, organów władzy państwowej i samorządu - wyjaśnił Kłymenko.
- Wzmocniony tryb pracy policji to nie jest dodatkowy powód do paniki. Chodzi o obronę i pełną gotowość - zapewnił.
-Bronimy, a nie panikujemy! - dodał.