Donald Tusk o działaniach polskiego rządu. "To nie są patrioci. To są idioci"
Od pół roku te pieniądze powinny płynąć do waszych firm, do waszych budżetów rodzinnych. Jedyny powód, dla którego po te pieniądze nie możecie sięgnąć, to jest rząd PiS-u i ich kompletnie niezrozumiały upór - tłumaczy lider PO Donald Tusk. Polityk odniósł się w ten sposób do problemu wstrzymywania przez Unię Europejską funduszy w ramach Krajowego Planu Odbudowy.
W krótkim nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych, lider PO tłumaczy, że ze względu na działania polskiego rządu, społeczeństwo nie może korzystać ze wsparcia oferowanego przez Unię Europejską. Chodzi o pieniądze, które Warszawa ma otrzymać w ramach Krajowego Planu Odbudowy, który jest podstawą do wypłacenia pieniędzy z postpandemicznego funduszu UE.
Tusk: Ich być może stać na rezygnację z KPO, ale polskich rodzin nie
Na początku nagrania Donald Tusk pokazuje banknot o wartości 50 euro i tłumaczy, że na jednej palecie, zapełnionej banknotami o takim nominale, mieści się równowartość 18 milion euro.
- Wyobraźcie sobie 3222 takich palet, one wypełniłyby całe stadion. Dlaczego o tym mówię? Bo te palety to jest 58 miliardów euro. Takie pieniądze, trudne do wyobrażenia, czekają na Polskę, Polaków w Europie - podkreślił dalej polityk.
- Od pół roku te pieniądze powinny płynąć do waszych firm, do waszych budżetów rodzinnych. Jedyny powód dla którego po te pieniądze nie możecie sięgnąć to jest rząd PiS-u i ich niezrozumiały upór - dodaje dalej Tusk.
- Ostatnio ich liderzy, pan Adam Bielan, pan Zbigniew Ziobro, wprost powiedzieli, że Polska powinna zrezygnować być może z tych pieniędzy, z tego funduszu. Ich być może na to stać, ale polskich rodzin nie stać na takie idiotyzmy - stwierdził dalej Tusk. - To jest nie do zrozumienia, to nie są patrioci, to są idioci - dodał lider PO.
Fundusze z KPO, a reforma sądownictwa
Wszystkie kraje członkowskie musiały przygotować swoje Krajowe Plany Odbudowy, aby otrzymać środki z unijnego Funduszu Odbudowy. Polska przedstawiła swój plan KE, jednak jak dotąd nie został on zaakceptowany. Z budżetu polityki spójności na lata 2021-2027 Polska ma do dyspozycji ok. 76 mld euro. Z KPO, który ma wspomóc gospodarkę po pandemii, Polska wnioskuje o 23,9 mld euro dostępnych w ramach grantów oraz o 11,5 mld euro z części pożyczkowej.
ZOBACZ: Izba Dyscyplinarna a kara miliona euro dziennie. KE przypomina Polsce o nakazie TSUE
Przewodnicząca KE Ursula von der Leyen postawiła pod koniec października ub.r. warunek, by w KPO znalazło się zobowiązanie polskiego rządu do likwidacji Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.
- Chcemy umieścić w tym planie wyraźne zobowiązanie dotyczące likwidacji Izby Dyscyplinarnej, zakończenia lub reformy reżimu dyscyplinarnego i rozpoczęcia procesu przywracania sędziów - powiedziała wówczas.
Prezydencki projekt zmian w Sądzie Najwyższym
Projekt zmian w ustawie o SN na początku lutego skierował do Sejmu prezydent Andrzej Duda. Projekt zakłada m.in. likwidację Izby Dyscyplinarnej i powstanie Izby Odpowiedzialności Zawodowej.
ZOBACZ: Prezydent: składam projekt zmiany ustawy o Sądzie Najwyższym
Zgodnie z prezydencką propozycją spośród wszystkich sędziów Sądu Najwyższego, z wyjątkiem prezesów izb SN, rzeczników prasowych i dyscyplinarnych, mają zostać wylosowane 33 osoby, z których prezydent wybierze następnie na pięcioletnią kadencję 11 sędziów do składu Izby Odpowiedzialności Zawodowej. Projekt zakłada, że sędziowie, którzy będą w składzie Izby Odpowiedzialności Zawodowej, nie opuszczają swych macierzystych izb, a sprawy z zakresu odpowiedzialności zawodowej mają nie przekraczać 50 proc. ich normalnego pensum sędziego.
Prezydent mówił, że celem projektu jest m.in. danie rządowi narzędzia do zakończenia sporu z Komisją Europejską i odblokowania Krajowego Planu Odbudowy.
Czytaj więcej