Kryzys na Ukrainie. Lech Wałęsa: nie popieram już Putina
Świat musi wspierać Ukrainę - akcentuje w wywiadzie dla środowej "Rzeczpospolitej" były prezydent RP Lech Wałęsa. Pytany, czy grozi nam wojna ze strony Rosji, Lech Wałęsa zaznaczy, że "tym razem musimy zachować się po męsku" i "nie wolno się cofnąć".
- Bardzo szanowałem Putina i wspierałem go - mówiłem, że Rosja ma problemy, to wielki kraj. Ale tym razem posunął się za daleko. Nie wolno się cofnąć, bo każdy jego następny atak będzie jeszcze gorszy - stwierdził Wałęsa.
"Jeśli Putin zaatakuje Kijów, to natychmiast musi być odpowiedź"
- Cały świat musi się zmobilizować i nie dopuścić do uderzenia w Ukrainę. Jeśli Putin zaatakuje Kijów, to natychmiast musi być odpowiedź – atak na Moskwę. Trzeba się przygotować, każdy ruch musi powodować reakcję - dodał.
ZOBACZ: MZ: osoby z zaburzeniem odporności, które otrzymały dawkę dodatkową, mogą przyjąć przypominającą
Na uwagę, że PiS atakuje Donalda Tuska, wskazując, że nie zrobił nic jako szef Rady Europejskiej, żeby zablokować budowę Nord Stream 2, Lech Wałęsa odpowiedział: "oni będą mu teraz dopisywać wszystko. Będą robić z niego agenta, tak jak ze mnie".
- Ta walka będzie jeszcze bardziej brutalna – mam nadzieję, że to wytrzyma i poradzi sobie. Ja będę go wspierał i pokazywał, że celowo niszczy się dobrego polityka - dodał.