Biłgoraj. Kilogramy zepsutego mięsa w lesie. "Śmierdzi okrutnie"
W lesie w pobliżu Biłgoraja (woj. lubelskie) znaleziono kilkadziesiąt kilogramów wyrobów mięsnych i plastikowe opakowania. Rozkładające się wędliny, oprócz tego, że śmierdzą, stanowią poważne zagrożenie dla dzikich zwierząt.
O sprawie poinformowała w mediach społecznościowych organizacja Biłgoraj Eko Challenge.
"Dostaliśmy info, że w lesie Krasne ktoś wyrzucił kilkadziesiąt kg wyrobów mięsnych. (...) Śmierdzi okrutnie" - czytamy.
ZOBACZ: Setki zużytych opon w lesie. "Ciągle borykamy się z takimi obrazkami"
Do wpisu dołączono zdjęcia porzuconych w lesie rozkładających się wędlin i kiełbas. Oprócz mięsa do lasu wyrzucono również plastikowe opakowania.
Według aktywistów zepsute mięso z konserwantami może być groźne dla żyjących w lesie zwierząt. Podkreślają również, że część wędlin zapakowana jest w plastik. O sprawie poinformowano policję.
ZOBACZ: Chciał oszczędzić i wywiózł śmieci do lasu. Zapłaci dużo więcej
- Dostaliśmy zgłoszenie o żywności wyrzuconej w lesie przy ul. Motorowej w Biłgoraju. Gdy policjanci pojechali na miejsce, zobaczyli około 30 kilogramów różnych wyrobów wędliniarskich bez oznakowań mogących wskazywać na ich pochodzenie. Ze wstępnych ustaleń wynika, że żywność znajduje się na terenie prywatnym. O sprawie został powiadomiony urząd gminy - powiedziała "Dziennikowi Wschodniemu" Joanna Klimek z KPP w Biłgoraju.
Czytaj więcej