"Draństwo wyrządzone dzieciom". Komentarze opozycji po uchwaleniu "lex Czarnek"
"Draństwo wyrządzone dzieciom", "cofa polskie szkoły do XIX w.", "teraz prezydent zdecyduje, czy Polska szkoła ma mieć twarz ministra Czarnka i Barbary Nowak" - tak politycy komentują uchwaloną przez Sejm nowelizację prawa oświatowego, tzw. lex Czarnek. Minister edukacji Przemysław Czarnek powiedział, że "opozycja jest przeciwko ustawie, ponieważ dotyka ona sedna sprawy".
W środę w Sejmie dosyć niespodziewanie głosowano nad ustawą "lex Czarnek". Ostatecznie Sejm odrzucił sprzeciw Senatu do nowelizacji, za czym głosowało 233, przeciwko było 220, a dwie osoby wstrzymały się. Po głosowaniu pojawiły się krytyczne komentarze opozycji. rnek.
Donald Tusk: PiS rzuciło się na polską szkołę i przyszłość naszych dzieci
"Na koniec rzucili się na polską szkołę i przyszłość naszych dzieci. Najwyższy czas, aby wszyscy zrozumieli, że odsunięcie PiS od władzy to nasze wspólne być albo nie być" - napisał w środę na Twitterze Tusk.
Władysław Kosiniak Kamysz: po co robić to w taki sposób?
- Po co robić to w taki sposób? Można było normalnie, ale widać, że dzisiaj była bezpieczna większość do przeprowadzenia tego, więc to zrobili - powiedział lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Przyznał, że trudno mu powiedzieć co teraz zrobi prezydent Andrzej Duda.
- Na pewno małżonka pana prezydenta Agata Kornhauser-Duda, sądząc po jej zaangażowaniu, zawetowałaby tę ustawę - podkreślił lider PSL.
Szymon Hołownia: lex Czarnek cofa polskie szkoły do XIX wieku
"Lex Czarnek" cofa polskie szkoły do XIX w. Wiedzą to nauczyciele, poważnie martwią się uczniowie i ich rodzice. 28 lutego pokażemy jak według planu naszych ekspertów powinna wyglądać Edukacja dla Przyszłości" - napisał na Twitterze lider Polski 2050 Szymon Hołownia.
Borys Budka: odbudowywanie tego, co było w PRL-u
Szef klubu KO Borys Budka w rozmowie z dziennikarzom po głosowaniu ocenił, że "to co robi PiS jeśli chodzi o szkołę, to jest odbudowywanie tego, co było w PRL-u". "Zlikwidowali gimnazja – coś, co zaczęło świetnie funkcjonować, dzięki czemu nasza młodzież osiągała wymierne efekty. Teraz wymyślili, że będą indoktrynować młodych ludzi" – powiedział Budka. "Ale młodzi ludzie są dużo mądrzejsi niż Czarnek i cała ta ekipa. Oni wiedzą doskonale, że ta władza przeminie, nie dadzą sobie mówić pisowskiej ideologii, tylko szkoda straconych lat w polskiej szkole" – zaznaczył.
Dodał, że jeśli nowelizacja wejdzie w życie, kuratorzy będą "politycznymi funkcjonariuszami, którzy dostali nieograniczone możliwości ingerowania w kwestie edukacji, ale również w kwestie osobowe", mogąc np. zakazywać zajęć dodatkowych.
Krzysztof Śmiszek: ustawa głupia i ideologiczna
"Głupia" i "ideologiczna", tak o nowelizacji napisał poseł Krzysztof Śmiszek. Poinformował, że on i cała Lewica zagłosowali przeciw.
Małgorzata Kidawa-Błońska: wielkie draństwo PiS
Posłanka KO Małgorzata Kidawa-Błońska ocenia, że "lex Czarnek" to "draństwo wyrządzone dzieciom. Wielkie draństwo PiS."
Agnieszka Dziemianowicz-Bąk: dzień hańby
- To dzień hańby dla tych posłanek i posłów Zjednoczonej Prawicy, którzy wywodzą się ze środowisk nauczycielskich. Poparcie ustawy, która betonuje polską szkołę, a w gabinecie dyrektora ma posadzić usłużnego względem ministra i kuratora człowieka, zamiast dyrektora z prawdziwego zdarzenia, to wstyd i hańba dla każdego kto podniósł za nią rękę - powiedziała na konferencji prasowej w Sejmie posłanka Lewicy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.
W imieniu posłów Lewicy, uczniów, nauczycieli i rodziców zaapelowała do prezydenta, by zawetował ustawę.
Na to, że decyzja należy teraz do prezydenta, zwrócił też uwagę prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz.
Krystyna Szumilas: zamykano usta opozycji
Posłanka KO i wiceszefowa sejmowej komisji edukacji, nauki i młodzieży Krystyna Szumilas podkreśliła po sejmowym głosowaniu, że "to nie jest dobry dzień dla polskiej nauki".
- To czas kiedy PiS z zaskoczenia, bez uprzedzenia, tchórzliwie wrzucił w ostatnim momencie do głosowania ustawę "Lex Czarnek", po to żeby za dużo nad nią nie dyskutować. Po to, żeby skrepować polską szkołę. Po to, żeby oddać dzieci w ręce ministra edukacji Przemysława Czarnka, małopolskiej kurator oświaty Barbary Nowak, w ręce polityków, w ręce ludzi, którzy nie chcą wolnej szkoły, którzy nie chcą swobodnego wychowania, którzy nie chcą prawdziwego wychowania dla dobra dziecka. Chcą wychowania po to, żeby mieć przyszłych wyborców PiS - oświadczyła Szumilas.
ZOBACZ: Senat za odrzuceniem "lex Czarnek"
Według niej podczas procedowania ustawy w Sejmie PiS "zamykało usta opozycji", "nie dopuszczano do głosu rodziców i nauczycieli", a także "lekceważono protesty". - To jest sposób podejmowania decyzji przez PiS. Tego PiS chce nauczyć polskie dzieci. Tego PiS będzie wymagać teraz od nauczycieli: macie robić to, co my wam każemy, nieważne jest dobro dziecka, ważne są chęci rządzących - powiedziała posłanka.
Zapowiedziała, że KO wezwie prezydenta Andrzeja Dudę do zawetowania tej ustawy. - Liczymy też, że po rozmowie z panią prezydentową, te argumenty, z którymi się zgodziła, dotrą do głowy państwa i że będzie jeszcze szansa, by ten szalony, groźny, krzywdzący dzieci projekt zatrzymać - dodała Szumilas.
Katarzyna Lubnauer: złe prawo
Wiceszefowa klubu KO Katarzyna Lubnauer oceniła, że "Lex Czarnek nie ma podstaw w wiedzy, ma podstawy tylko w ideologicznym zacietrzewieniu" szefa MEiN. Nazwała też ustawę "złym prawem", prawem "opartym na nieprawdzie i oszukańczych informacjach". Zdaniem Lubnauer po wejściu w życie ustawy "kurator Nowak, która kwestionowała maseczki, dopuściła antyszczepionkowców na stronę (internetową) kuratorium, która nie chce żadnych zajęć, które mają charakter tolerancji będzie decydować o szkolnych zajęciach dzieci". Jak dodał, ustawa łamie 48 art. konstytucji, "ten, który mówi, że to rodzić, a nie kurator ma prawo do decydowania o wychowaniu dzieci".
Również Lubnauer zapowiedziała, że KO będzie apelować do Andrzeja Dudy, żeby zawetował ustawę "Lex Czarnek". Zapewniła, że przedstawi mu argumenty za takim wetem. Zaapelowała też do rodziców: "Pokażcie swój brak zgody na Lex Czarnek. W mediach społecznościowych, wszędzie tam gdzie możecie zaapelujcie do prezydenta o weto".
Przemysław Czarnek: opozycja jest przeciwko ustawie, ponieważ dotyka ona sedna sprawy
- Prezydent będzie miał 21 dni na to, żeby podjęć decyzję w sprawie tej ustawy. Jeśli ją podpisze, to radykalnie rozszerzą się uprawnienia rodziców, jeśli chodzi o kontrolowanie tego, które organizacje pozarządowe wchodzą do szkoły i, przede wszystkim, będzie dostęp do wiedzy na temat treści, które będą przekazywane dzieciom - powiedział w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek.
Podkreślił, że prezydent swoje decyzje podejmuje "zawsze w sposób autonomiczny i suwerenny".
Pytany, o ostatnie spotkanie z Andrzejem Dudą, minister edukacji i nauki powiedział, że było ono "bardzo dobre". - Dwie i pół godziny merytorycznej rozmowy. Odpowiedziałem na wszystkie możliwe pytania. Jestem przekonany, że rozwialiśmy przynajmniej zdecydowaną większość wątpliwości - oświadczył Czarnek.
Podkreślił, że w ustawie chodzi przede wszystkim o "transparentność w stosunku do tego, co jest przekazywane dzieciom w szkole". - Nic więcej - zaznaczył.
ZOBACZ: "Lex Czarnek". Minister Przemysław Czarnek spotkał się z parą prezydencką
W ocenie szefa MEiN - "opozycja jest przeciwko ustawie, ponieważ dotyka ona sedna sprawy". - Opozycja nie chce, żeby wszyscy rodzice wiedzieli, czego uczy się dzieci w szkole - powiedział Czarnek.
Zaznaczył, że "większość sejmowa chce, żeby wszyscy rodzice mieli dostęp do treści, jakie będą przekazywane dzieciom". - Nic w tym dziwnego - ocenił Czarnek.
Wyjaśnił, że jeśli ustawa wejdzie w życie, to "Rada Rodziców będzie głosowała, czy dopuścić daną organizację pozarządową do szkoły". - Po drugie dyrektor będzie musiał przekazać treści kuratorowi oświaty, a ten wywiesi to na stronie internetowej, aby informacja była ogólnie dostępna. Jeśli będą sprzeciwy, to kurator będzie mógł wyrazić sprzeciw wobec wejścia danej organizacji do szkoły - powiedział Cza
Nowelizacja Prawa oświatowego
Nowelizacja Prawa oświatowego przewiduje m.in., że dyrektor szkoły lub placówki będzie miał obowiązek – nie później niż na dwa miesiące przed rozpoczęciem zajęć prowadzonych przez stowarzyszenia lub organizacje – uzyskać szczegółową informację o planie działania na terenie szkoły, konspekt zajęć i materiały wykorzystywane na oferowanych zajęciach, a także uzyskać pozytywną opinię kuratora oświaty dla działań takiej organizacji w szkole lub w placówce. Kurator będzie miał 30 dni na wydanie opinii. Udział ucznia w zajęciach prowadzonych przez stowarzyszenia lub organizacje będzie wymagał pisemnej zgody rodziców.
W ubiegłym tygodniu Senat odrzucił w całości nowelizację ustawy. Za jej odrzuceniem głosowało 51 senatorów, 45 było przeciwko, a 1 senator wstrzymał się od głosu. Nowelizacja wróci teraz do Sejmu.
Czytaj więcej