Kolumbia. Z cmentarza zniknęły szczątki 1000 osób, wszczęto śledztwo
Kolumbijski wymiar ścigania rozpoczął śledztwo w sprawie zaginięcia około 1000 zwłok pochowanych na cmentarzu w mieście Bucaramanga, na północy kraju. Według mediów tajemnicze zniknięcie dotyczy ofiar konfliktu zbrojnego toczonego w tej części Kolumbii u schyłku XX w.
Jak odnotował wydawany w stolicy Kolumbii, Bogocie, dziennik “El Tiempo”, zaginięcie ciał ma związek z pracami remontowymi na terenie cmentarza, gdzie przebudowywano jedną z części nekropolii.
Prawie 200 rodzin zgłosiło zaginięcie zwłok swoich bliskich
Po remoncie, jak wskazuje gazeta, blisko 200 rodzin pochowanych na cmentarzu osób poinformowało lokalne władze o zaginięciu zwłok ich bliskich.
ZOBACZ: Kanada. Śledztwo w sprawie katolickich szkół. Odkryto kolejne potencjalne miejsce pochówku
"El Tiempo" odnotowuje, że zaginione ciała należały m.in. do ofiar konfliktu zbrojnego z udziałem grup paramilitarnych i przemytników narkotyków w tym regionie kraju z drugiej połowy XX w., w tym z masakry, do której doszło w miejscowości Barrancabermeja w 1998 r. Zginęło w niej siedem osób, a 25 zostało uprowadzonych.
Władze deklarują współpracę
Według kolumbijskiego Blu Radio do poniedziałku potwierdzono zniknięcie z cmentarza łącznie około 1000 zwłok. Rozgłośnia twierdzi, że policyjna jednostka ds. zaginionych osób poinformowała już o nietypowym zdarzeniu zarówno władze regionalne, jak i krajowe.
"Sprawa została zgłoszona do prokuratury generalnej i rzecznika praw obywatelskich. Swoją współpracę zadeklarowały również władze departamentu Santander oraz urząd miejski w Bucaramanga" - podała kolumbijska rozgłośnia.
Czytaj więcej