Holandia. Zaginęła para młodych Polaków. Policja odnalazła ciała
Wiktoria i Konrad wyjechali do Holandii, gdzie mieli podjąć pracę przy testach medycznych. Jednak przez ostatni tydzień nie kontaktowali się z rodziną. Zdaniem ich bliskich, młodzi Polacy przed kimś uciekali. Miejscowa policja poinformowała, zaginieni mieszkańcy powiatu przeworskiego nie padli ofiarą przestępstwa. Ciała pary odnaleziono w sobotę w miejscowości Dronten w centralnej Holandii.
O poszukiwaniach młodych Polaków poinformował profil "Zaginieni przed laty". "Pani Wiktoria pochodzi z miejscowości Siennów, powiat przeworski, natomiast pan Konrad z Przeworska (woj. podkarpackie). Para wyjechała w celach zarobkowych do Holandii, podjęli pracę przy testach medycznych w Lelystad, przez agencję DANUTA GET WORK" - przekazano 5 lutego.
"Przed kimś uciekali"
Ostatni kontakt z zaginionymi miał miejsce w poniedziałek, 31 stycznia i od tej pory nie powrócili do wynajmowanego mieszkania. "Z ustaleń rodziny wynika, że przed kimś uciekali, niestety na chwilę obecną nie udało się ustalić przed kim. Wszystkie dokumenty, telefony oraz rzeczy osobiste zostały w domu w którym mieszkali. Wiadomo że pani u której wynajmowali pokój, na drugi dzień zaczęła pakować ich rzeczy w kartony" - poinformowano w sobotę.
W sobotę lokalna policja poinformowała, że na polu na obrzeżach miejscowości Droten znaleziono ciało mężczyzny. Dochodzenie kontynuowano w niedzielę z użyciem helikoptera.
- Ciało kobiety znajdowało się w niewielkiej odległości od zwłok mężczyzny – powiedział w poniedziałek Remco van Straaten, rzecznik prasowy policji w Utrechcie. Potwierdził, że zwłoki zostały zidentyfikowane jako zaginieni Polacy.
- Nadal trwa dochodzenie w sprawie dokładnej przyczyny śmierci ofiar, jednak obecnie nic nie wskazuje na popełnienie przestępstwa – dodał rzecznik.