Hiszpania. Osoby o dużych dochodach przenoszą się do Andory, by płacić mniejsze podatki
Jeden z najpopularniejszych hiszpańskich streamerów Xokas ostrzegł rząd, że jeśli nadal będzie podwyższał podatki, to zacznie je płacić w Andorze, gdzie są one dużo niższe. Co najmniej 10 innych znanych hiszpańskich youtuberów wyemigrowało do Andory ze względu na rosnącą presję fiskalną w kraju.
Problem dotyczy nie tylko streamerów i youtuberów, ale także sportowców, modelek i piosenkarzy, którzy mogą wykonywać swoją pracę z dowolnego miejsca na świecie albo często znajdują się w podroży.
ZOBACZ: Zimowe igrzyska w Pekinie. Australijka dopuszczona do startu mimo pozytywnego testu na koronawirusa
- Wygląda na to, że nie wystarczy im, że płacę ponad połowę z tego, co zarabiam - powiedział Xokas podczas bezpośredniej transmisji internetowej. - Kocham mój kraj, ale nie pozwolę, aby mnie ogrywano. To jest ostrzeżenie dla rządu: jeżeli nadal będzie podnosił podatki, ja także się stąd wyniosę - przekazał. Jeszcze w 2021 roku Xokas krytykował swoich kolegów, którzy zdecydowali się wyjechać z Hiszpanii ze względu na wysokie podatki.
Duża różnica podatkowa między Hiszpanią a Andorą
Według "Business Insider Spain", skarb państwa stracił co najmniej 1,3 mln euro wpływów z tytułu podatków od dochodów 10 streamerów wygenerowanych tylko w ciągu dziewięciu miesięcy na platformie Twitch, nie licząc dochodów z innych platform internetowych, sponsoringu, różnych wydarzeń i kampanii reklamowych.
ZOBACZ: Jarosław Gowin: oczekujemy, że rząd wycofa się z Polskiego Ładu
Niektórzy przestali płacić w Hiszpanii od 50 tys. do 630 tys. euro, gdyż w Andorze płacą od tych samych dochodów od 10 tys. do 140 tys. euro. Tak duża różnica w wysokości podatków jest powodem przeprowadzania się do kraju ościennego osób o dużych dochodach.
Szef związków zawodowych pracowników urzędu podatkowego (Gestha) Carlos Cruzado powiedział w rozmowie z "Business Insider Spain", że "nie należy koncentrować się na emigracji tych osób, gdyż mają do tego prawo, ale na systemach podatkowych takich krajów, jak Andora, które można nazwać rajami podatkowymi, chociaż nie mają takiej klasyfikacji prawnej".
Zmiany w podatkach do dwóch lat
Minister finansów Hiszpanii Maria Jesus Montero z socjalistycznej PSOE zapowiedziała przedstawienie w lutym propozycji reformy podatkowej, która ma zostać przeprowadzona w 2023/2024 roku. Zapewniła, że deficyt finansów publicznych wynoszący 11 proc. PKB w 2020 roku obniży się w bieżącym roku do 5 proc., a w 2024 do 3 proc., co oznacza zwiększenie dochodów państwa o 80 mld euro.
ZOBACZ: Amerykańscy żołnierze wylądowali w Polsce. Błaszczak: to najlepsza odpowiedź na zagrożenia
Według dziennika "ABC", zmniejszenie deficytu nastąpi w znacznej części poprzez masowe podniesienie podatków, a nie zmniejszenia wydatków państwa. Dziennik podkreśla, że w na początku roku rząd Pedro Sancheza podniósł kilkanaście podatków, w tym podatek dochodowy od osób fizycznych, od osób prawnych, składki ubezpieczeniowe, programy emerytalne, VAT od napojów słodzonych i tworzyw sztucznych.