Zwrot pieniędzy za Polski Ład. Centrum Informacyjne Sejmu: posłowie nie są uprzywilejowani
Posłowie nie zostali w żaden sposób uprzywilejowani względem podatników zatrudnionych na umowach o pracę - przekazało w czwartek późnym wieczorem Centrum Informacyjne Sejmu, odnosząc się do artykułu, poświęconego temu tematowi. Do sprawy odniósł się także wiceminister finansów Artur Soboń. "Kłamstwo ma krótkie nogi" - napisał, publikując treść zanonimizowanej interpretacji podatkowej.
Jak wynika z informacji portalu Onet.pl "Kancelaria Sejmu przelała posłom część pieniędzy, które wcześniej zostały im zabrane w ramach Polskiego Ładu". "Wcześniej parlamentarzyści otrzymali przelewy nawet o 1,4 tys. zł niższe niż miesiąc wcześniej. Cała sprawa budzi wątpliwości doradców podatkowych" - czytamy.
ZOBACZ: Polski Ład. Minister finansów: kolejne kategorie podatników z preferencjami dla klasy średniej
Portal Onet.pl podkreślił w czwartek, że informację dot. przelewów potwierdzono u kilkunastu posłów. "Wszyscy w ubiegły piątek dostali z Kancelarii Sejmu przelewy w wysokości 425 zł. Tytuł każdego z nich był identyczny: »Kwota wolna od podatku 01/22+«. Kilka dni wcześniej parlamentarzyści (posłowie i senatorowie) otrzymali pensje niższe nawet o 1,4 tys. zł, choć niektórzy – np. ci niepełniący funkcji przewodniczących lub wiceprzewodniczących komisji – stracili »tylko 1 tys. zł«. W kuluarach część posłów przyznawała, że byli zaskoczeni skalą obniżek. Narzekali zwłaszcza posłowie Prawa i Sprawiedliwości, którzy miesiącami zabiegali na Nowogrodzkiej o podwyżki. Ich prośby zostały wysłuchane latem. Po zaledwie kilku miesiącach wynagrodzenie posłów znowu jest niższe" - napisał Onet.
Zaliczki 425 zł dla posłów
Portal cytuje też e-mail Kancelarii Sejmu w odpowiedzi na swoje pytanie. "Pierwotnie Kancelaria Sejmu wypłaciła posłom uposażenie poselskie za styczeń 2022 r. bez zmniejszania zaliczki na podatek o ww. kwotę 425 zł i jednocześnie wystąpiła do Krajowej Informacji Skarbowej (…) z wnioskiem o wydanie interpretacji indywidualnej, dotyczącej powyższego zagadnienia. Interpretacja taka powstała i została do Kancelarii Sejmu przesłana. Potwierdza ona, że posłowie mogą korzystać z wyżej opisanej możliwości" — czytamy w e-mailu z Centrum Informacyjnego Sejmu.
ZOBACZ: Wiceminister Artur Soboń przejdzie do Ministerstwa Finansów. "Ma wesprzeć Polski Ład"
CIS w przesłanym komunikacie ocenia, że publikacja Onetu "zawiera informacje nieścisłe, nieprecyzyjne i wprowadzające czytelników w błąd, mimo przesłanych autorowi szczegółowych wyjaśnień i danych".
Zaznacza, że każdy poseł, którego aktywność zawodowa jest skupiona wyłącznie lub prawie wyłącznie na Parlamencie, otrzymuje z tytułu wykonywania mandatu tzw. uposażenie poselskie, zwane poselską pensją.
"Posłowie nie są uprzywilejowani"
Zgodnie z obowiązującą od wielu lat ustawą o wykonywaniu mandatu posła i senatora, uposażenie i dodatki do uposażenia są traktowane jako wynagrodzenie ze stosunku pracy. Konsekwencją takiej regulacji jest m. in. odprowadzanie od uposażeń – na identycznych zasadach, jakie dotyczą pensji otrzymywanych przez miliony Polaków – pełnych składek na ubezpieczenia społeczne oraz pełne opodatkowanie podatkiem dochodowym od osób fizycznych. "Posłowie nie są w tym zakresie w żaden sposób uprzywilejowani w stosunku do pozostałych obywateli" - pisze CIS.
Podaje, że w konsekwencji wejścia w życie 1 stycznia 2022 r. zasady, zgodnie z którą nie jest możliwe odliczanie składki zdrowotnej od podatku, "obniżeniu w tym zakresie uległy nie tylko pensje, ale także rozliczane na tych samych zasadach poselskie uposażenia".
ZOBACZ: Hołownia: powiem to wprost, trzeba powstrzymać Polski Ład
"Drugą okolicznością, która wpłynęła na wysokość otrzymanych przez posłów przelewów, jest podwyższenie do 30 000 zł kwoty wolnej od podatku. Także w tym przypadku mowa jest o rozwiązaniu powszechnie obowiązującym – wpisanym do art. 32 ust. 3 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. Ponieważ ustawa stanowi, że jest to rozwiązanie przysługujące pracownikom, niezbędne było uzyskanie przez Kancelarię Sejmu wiążącej interpretacji indywidualnej, przesądzającej, czy z uwagi na fakt, że uposażenia poselskie są traktowane jak wynagrodzenie ze stosunku pracy, także posłom przysługuje rozwiązanie, z którego korzystają miliony podatników" - podaje CIS.
Stwierdza, że "z uwagi na sekwencję zdarzeń – przypadający najpierw termin wypłaty uposażeń poselskich – każdemu pobierającemu to świadczenie posłowi przelano za styczeń 2022 r. średnio około 1 000 zł netto mniej". "Na zmniejszenie wypłaty wpłynęło wyżej wspomniane nieodliczenie składki zdrowotnej od podatku oraz nieuwzględnienie – z uwagi na oczekiwanie na interpretację podatkową – kwoty wolnej od podatku. Następnie, po uzyskaniu interpretacji podatkowej, zgodnie z którą posłowie są objęci powszechnie obowiązującymi przepisami dotyczącymi kwoty wolnej od podatku, posłom - którzy pobierają uposażenie i wypełnili PIT-2 - naliczono ulgę w kwocie 425 zł" - podaje CIS.
"Manipulacja redakcji"
Jak podkreśla, zastosowane rozwiązania "są transparentne i w żaden sposób nie uprzywilejowują posłów względem podatników zatrudnionych na umowach o pracę".
"Zdziwienie budzi też szeroko cytowana w artykule wypowiedź doradcy podatkowego, który prezentuje odmienne stanowisko co do możliwości objęcia uposażeń posłów przepisami dotyczącymi kwoty wolnej od podatku. Istotą interpretacji indywidualnej jest uzyskanie przez zainteresowany podmiot rozstrzygnięcia względem prawidłowości postępowania w jego indywidualnej sprawie. Jest to narzędzie powszechnie dostępne i stosowane także w praktyce działania doradców podatkowych. Cytowanie innych interpretacji, mających rzekomo podważać konkluzje interpretacji indywidualnej uzyskanej przez Kancelarię Sejmu, można uznać za manipulację, gdyż każda sprawa jest inna i ma swoją specyfikę" - podaje CIS.
"Reasumując, Kancelaria Sejmu przeanalizuje szczegółowo wszystkie przytoczone w artykule okoliczności także pod kątem wystosowania do redakcji wniosku o sprostowanie informacji nieprawdziwych" - przekazało CIS w komunikacie.
Wiceminister opublikował interpretację podatkową
Do sprawy odniósł się także wiceminister finansów Artur Soboń. Załączył zanonimizowaną treść interpretacji podatkowej.
CZYTAJ WIĘCEJ: Zwrot pieniędzy posłom? Jest stanowisko ministerstwa finansów