Kopalnia Turów. Czechy wycofały skargę do TSUE. Potwierdza premier Morawiecki i rząd w Pradze
- W czwartek przekazaliśmy stronie czeskiej 35 mln euro plus 10 mln euro ze strony PGE. W ślad za tym Republika Czeska wycofała swoją skargę do instytucji europejskich ws. Turowa - przekazał premier Mateusz Morawiecki. Jak dodał, "to kończy całkowicie sprawę" sporu o kopalnię Turów. Informację, że do TSUE trafiło żądanie wycofania skargi, potwierdził w piątek również rzecznik rządu Czech.
Premier Mateusz Morawiecki i szef rządu Czech Petr Fiala podpisali w czwartek w Pradze umowę ws. funkcjonowania kopalni Turów. Zakłada ona, że Polska zapłaci 35 mln euro rekompensaty, natomiast Fundacja PGE ma przekazać 10 mln euro krajowi libereckiemu - położonemu najbliżej Turowa.
Jak wiadomo, pieniądze z naszego kraju popłynęły do Czech. W piątek Morawiecki przekazał też, że rząd w Pradze wycofał skargę z TSUE, dotyczącą działalności polskiej kopalni.
Czeski rząd: pismo do TSUE wysłano tuż po zaksięgowaniu środków z Polski
W piątkowe popołudnie słowa Morawieckiego potwierdził rzecznik czeskiego rządu Vaclav Smolka. - Natychmiast po zaksięgowaniu środków, do kancelarii TSUE wysłano żądanie wycofania skargi ws. kopalni Turów - przekazał.
Podobnie wypowiedziała się minister środowiska Czech Anna Hubaczkova. Napisała na Twitterze, że strona czeska otrzymała 45 mln euro.
Polskie władze uważają też, że kary, jakie europejski trybunał nałożył na Polskę, powinni zostać anulowane. - Resort spraw zagranicznych będzie podejmować środki prawne i polityczne, żeby kary za Turów nie obciążały budżetu państwa - zadeklarował wiceszef MSZ Paweł Jabłoński.
ZOBACZ: Norwegia. Szef NATO Jens Stoltenberg wybrany na prezesa banku centralnego
Zdaniem wiceministra, "to jest sytuacja absolutnie bezprecedensowa", bo "nigdy dotąd w historii Unii Europejskiej żadne państwo nie zostało takimi karami obciążone". - Będziemy nadal podejmowali środki prawne i polityczne, żeby te kary nie obciążały Polski - powiedział Jabłoński.
Apelację zapowiadał też szef rządu RP. - Zamierzamy skorzystać ze wszelkich możliwych środków odwoławczych. Nasi prawnicy w Stałym Przedstawicielstwie w Brukseli, przy Komisji Europejskiej, analizują to pod każdym względem i pojawiają się pewne możliwości. A więc na pewno skorzystamy ze wszystkich możliwych ścieżek odwoławczych, po to, aby tej skrajanie niesprawiedliwej kary w ogóle nie musieć płacić - zapewnił Morawiecki.
Czechy wniosły skargę przeciw Polsce. Alarmowały, że kopalnia szkodzi środowisku
Polsko-czeskie rozmowy dotyczące KWB Turów rozpoczęły się w czerwcu 2021 r. po tym, gdy strona czeska wniosła do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej skargę przeciwko Polsce w sprawie rozbudowy kopalni.
ZOBACZ: Turów. Opinia rzecznika generalnego TSUE
Jednocześnie Praga domagała się wstrzymania wydobycia w kopalni, jako tzw. środka tymczasowego. Strona czeska uważa, że rozbudowa kopalni zagraża dostępowi mieszkańców czeskiego Liberca do wody; skarżą się oni także na hałas i pył związany z działalnością kopalni.
Czytaj więcej