Michał Wójcik o prezydenckim projekcie zmian w Sądzie Najwyższym: polityka białej flagi
- To dalsze ustępstwa wobec Komisji Europejskiej. Taka polityka trochę białej flagi niestety. Z przykrością to mówię. Jesteśmy tym bardzo zaskoczeni - mówił w programie "Gość Wydarzeń" Michał Wójcik, wiceprezes Solidarnej Polski. Bogdan Rymanowski pytał go o prezydencki projekt zmian w Sądzie Najwyższym, który zakłada między innymi likwidację Izby Dyscyplinarnej.
- To dalsze ustępstwa wobec Komisji Europejskiej. Taka polityka trochę białej flagi niestety. Z przykrością to mówię. Jesteśmy tym bardzo zaskoczeni - mówił Michał Wójcik, komentując w programie "Gość Wydarzeń" prezydencki projekt zmian w Sądzie Najwyższym.
Andrzej Duda chce, by zlikwidować Izbę Dyscyplinarną. Sędziowie, którzy są jej członkami mieliby trafić do innych izb lub przejść w stan spoczynku. Zgodnie z założeniami projektu powstałaby też nowa Izba Odpowiedzialności Dyscyplinarnej, której 11 członków byłoby również sędziami w innych izbach Sądu Najwyższego. Prezydent swój projekt argumentował potrzebą zażegnania sporu z instytucjami unijnymi, które chcą likwidacji Izby Dyscyplinarnej, od usunięcia której warunkują wypłatę środków z Krajowego Planu Odbudowy.
- Nie było rozmowy z ministrem sprawiedliwości, prokuratorem generalnym (Zbigniewem Ziobro) co do tego projektu - zdradził Michał Wójcik, który jest wiceprezesem Solidarnej Polski oraz ministrem - członkiem Rady Ministrów. Wójcik powiedział także, że kierownictwo Ministerstwa Sprawiedliwości przesłały prezydentowi swoje propozycje zmian związanych z Izbą Dyscyplinarną, ale Duda "nie dał odpowiedzi".
Krytyka pod adresem współpracowników prezydenta
- Nie wiem jakich doradców ma pan prezydent, ale wydaje mi się, że to nie są najlepsi doradcy, bo trudno się zgodzić z tym, co pan prezydent proponuje - powiedział Michał Wójcik. Dopytywany przez Bogdana Rymanowskiego stwierdził, iż wydaje mu się, że "z tego projektu nikt nie będzie zadowolony".
ZOBACZ: Zbigniew Ziobro: Tusk miał możliwości realnego blokowania Nord Stream 2, wybrał "protest kredkami"
- Słyszę głosy z różnych środowisk, także środowisk sędziowskich, które nie są zadowolone z tego projektu. A sądzę, że także Komisja Europejska nie będzie zadowolona z tego projektu - ocenił wiceszef Solidarnej Polski.
Rymanowski poprosił Wójcika o komentarz do słów polityka Solidarnej Polski i wiceministra sprawiedliwości Marcina Warchoła, który stwierdził, że propozycja prezydenta mogą przyczynić się do "chaosu i anarchii".
Wójcik: prezydent kwestionuje własny projekt
- Dobrze powiedział - uważa Wójcik. - Jeżeli zweryfikowanych ma być dzisiaj, zgodnie z tym projektem, 1,5 tysiąca sędziów, podlegać weryfikacji ma milion orzeczeń, to jak pan redaktor sobie wyobraża czy ktokolwiek z doradców pana prezydenta, czy pan prezydent jak to ma się odbywać. Przecież to jest pogłębienie tylko chaosu - dodał.
- Przecież prezydent dzisiaj w istocie odnosi się do swoich projektów, a nie ministra Zbigniewa Ziobro. Projekty Ziobro zostały zawetowane w 2017 roku. Gdyby nie były zawetowane, to dzisiaj nie byłoby tego problemu, bo tam był inaczej ten problem rozwiązany. Ci starzy sędziowie mieli być przeniesieni albo do sądów administracyjnych, albo przejść w stan spoczynku - kontynuował.
ZOBACZ: Sąd Najwyższy wysłał pytania do TSUE ws. sędziów delegowanych
Rymanowski zapytał Wójcika czy uważa, że prezydent kwestionuje własny projekt. - Tak - odparł minister. - Dlatego, że w 2017 roku to były rozwiązania prezydenckie (...). Zawetował rozwiązania Zbigniewa Ziobry, zdecydował się na inne rozwiązania. Jak się okazało ta polityka takiej uległości wobec Komisji Europejskiej, środowiska sędziowskiego nie przyniosła efektu. Efekt jest taki, że jest pogłębiający się chaos - dodał.
Dziennikarz dopytywał o intencje prezydenta, który mówił, że jego projekt ma pomóc w wypłacie środków z KPO. Wójcik odpowiadając zaznaczył, że "chce teraz odejść odp projektu prezydenta". - Nigdy się nie sprzedaje swojej suwerenności za pieniądze i nigdy, mam nadzieję, tego w Polsce nie będzie. Nie może być tak, że szantaż polityków Komisji Europejskiej i skrzydło tej komisji, które znajduje się w Luksemburgu w TSUE, spowoduje, że my mamy doprowadzić do destrukcji swojego sposobu myślenia, naszego porządku prawnego - powiedział następnie.
Czytaj więcej