Zakaz tranzytu nawozów przez Litwę. Białoruś zapowiada "ostrą odpowiedź"
Reakcja władz Białorusi będzie ostra, odpowiemy symetrycznie – oświadczył we wtorek premier Białorusi Raman Hałouczenka, zapowiadając odpowiedź Mińska na obowiązujący od 1 lutego zakaz tranzytu białoruskich nawozów potasowych przez Litwę.
- Kroki podjęte w odpowiedzi będą ostre. Odpowiemy symetrycznie. Decyzja już zapadła, dotyczy ona transportu kolejowego z terytorium Litwy – poinformował Hałouczenka, cytowany przez agencję BiełTA.
ZOBACZ: Rosja. Sergiej Szojgu: w ramach ćwiczeń z Rosji i Białorusi przerzucono siły na 10 tys. km
- Proponowaliśmy litewskim partnerom dialog w tej sprawie, drzwi nigdy nie są zamknięte – powiedział premier, dodając, że propozycja Mińska dotyczyła "przeprowadzenia konsultacji prawnych i określenia dalszej współpracy".
Sankcje na producenta nawozów
W poniedziałek Alaksandr Łukaszenka zapowiedział wprowadzenie sankcji wobec Litwy "w ciągu kilku dni", jeśli dojdzie do przerwania tranzytu.
ZOBACZ: Rzecznik MSZ Łukasz Jasina: w środę Zbigniew Rau rozpoczyna czterodniową wizytę w USA
W styczniu litewskie koleje poinformowały Biełaruśkalij, producenta nawozów potasowych, o wstrzymaniu tranzytu od 1 lutego. Wcześniej rząd w Wilnie uznał kontrakt przewoźnika z białoruskim koncernem za "zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego".
Biełaruśkalij znalazł się na liście białoruskich przedsiębiorstw, objętych zachodnimi sankcjami.