Mazowieckie. Zamiast używanej odzieży w przesyłkach były 42 skóry krokodyli
Mazowieccy funkcjonariusze służby Celno-Skarbowej w dwóch przesyłkach ze Stanów Zjednoczonych, w których miała być używana odzież, zabezpieczyli 42 skóry krokodyli - poinformowała rzeczniczka Izby Administracji Skarbowej w Warszawie Justyna Pasieczyńska.
Według informacji rzeczniczki IAS w Warszawie funkcjonariusze z Oddziału Celnego I w Pruszkowie zatrzymali do kontroli dwie przesyłki ze Stanów Zjednoczonych. - Zgodnie z deklaracją miały zawierać używaną odzież - podała Justyna Pasieczyńska.
ZOBACZ: Badanie: ponad 66 proc. Polaków nie wierzy w spadek cen żywności po obniżce VAT-u
- Zamiast odzieży, w paczkach znajdowało się po 21 skór zwierząt z gatunku krokodylowatych oraz po 4 portfele wykonane z tworzywa przypominającego skórę krokodyla. Każda z paczek ważyła ponad 15 kg i miała trafić do innej osoby, ale pod ten sam adres - przekazała.
Ochrona w ramach Konwencji CITES
Funkcjonariusze potwierdzili, że zatrzymane skóry to okazy objęte ochroną w ramach Konwencji CITES, zwaną też Konwencją Waszyngtońską. - Celem konwencji jest ochrona dziko występujących populacji zwierząt i roślin gatunków zagrożonych wyginięciem poprzez kontrolę, monitoring i ograniczanie międzynarodowego handlu nimi - podkreśliła.
- Obecnie obejmuje ochroną ponad 30 tys. gatunków zwierząt i roślin, niezależnie od tego, czy handel odbywa się okazami żywymi lub martwymi, ich częściami (np. kość słoniowa lub skóra) lub produktami otrzymanymi z tych gatunków (np. lekarstwa wyprodukowane ze zwierząt lub roślin) - tłumaczyła.
ZOBACZ: USA. Amerykańska spółka negocjuje przejęcie producenta "Pegasusa"
Przypomniała, że ponad 800 gatunków zwierząt i roślin jest objętych ścisłą ochroną, co oznacza, że handel nimi jest całkowicie zabroniony. - W pozostałych przypadkach przewóz wymaga uzyskania specjalnego zezwolenia i świadectwa CITES - powiedziała.
- Za przywóz bez odpowiednich dokumentów zwierząt lub roślin objętych ochroną CITES, grozi kara grzywny, kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat lub obie kary łącznie - dodała.