Szef MSWiA: program do kontroli operacyjnej kupiono i używano za rządów Donalda Tuska i Ewy Kopacz
Minister koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński wskazał w liście do przewodniczącego senackiej komisji ds. inwigilacji, że program komputerowy do kontroli operacyjnej kupiono już w 2012 r. Używany był w czasie, gdy na czele rządu stali Donald Tusk i Ewa Kopacz, koordynowali służby Bartłomiej Sienkiewicz i Marek Biernacki, a kierowali nimi nominaci PO.
"Politycy związani z Platformą Obywatelską, a nawet ci, którzy zarządzali służbami, formułują obecnie bezpodstawne ataki na rząd, twierdząc, że mamy do czynienia z działaniami nielegalnymi. Pojawiają się nawet wypowiedzi mówiące, że tak zwana »afera Pegazusa« jest dowodem na brak demokracji w Polsce. Sformułowania takie są nieprawdziwe" - napisał Mariusz Kamiński w liście do przewodniczącego senackiej komisji ds. inwigilacji Marcina Bosackiego.
Minister-koordynator podkreślił, że "konieczność stosowania nowoczesnych metod kontroli operacyjnej jest oczywista i zrozumiała - każde państwo musi być w stanie ścigać sprawców przestępstw, a w związku z rozwojem technologicznym służby muszą z kolei stale dbać o rozwój własnych możliwości w tym zakresie".
ZOBACZ: Szef MSWiA: służby działają legalnie i nie ma w tym zakresie żadnych nadużyć
"Jak podawały media służący właśnie temu celowi nowoczesny program komputerowy miał zostać zakupiony w Polsce w 2012 roku przez jedną ze służb uprawnionych do kontroli operacyjnej. Służba miała z niego korzystać w czasie, gdy Prezesem Rady Ministrów był Donald Tusk i Ewa Kopacz, koordynowaniem służb zajmował się Bartłomiej Sienkiewicz i Marek Biernacki, zaś służbami kierowali nominaci Platformy Obywatelskiej. Media prezentowały właściwości i możliwości tego właśnie programu w taki sam sposób, w jaki dziś opisuje się »program Pegazus«" - zaznaczył Mariusz Kamiński.
Stwierdził, że "politycy związani z Platformą Obywatelską, a nawet ci, którzy zarządzali służbami, formułują obecnie bezpodstawne ataki na rząd, twierdząc, że mamy do czynienia z działaniami nielegalnymi".
ZOBACZ: Szef MSWiA: służby działają legalnie i nie ma w tym zakresie żadnych nadużyć
"W 2014 roku pojawiły się podobne doniesienia - media zarzucały władzom, że Polska zakupiła program do +totalnej inwigilacji+ (jak podawały wtedy media), produkowany przez włoską firmę Hacking Team. Informacje takie, bazujące na ustaleniach kanadyjskiej firmy CitizenLab, nie służyły jednak ówczesnej opozycji do formułowania absurdalnych insynuacji wobec rządu" - napisał Mariusz Kamiński. Podkreślił, że "nikt nie próbował wykorzystywać doniesień o domniemanych metodach i formach pracy operacyjnej dla celów politycznych, zaś politycy rządzącej wtedy koalicji PO-PSL nie dementowali tych doniesień".
ZOBACZ: Senacka komisja ds. Pegasusa. Mariusz Kamiński: nie zamierzam uczestniczyć w jej pracach
"To wszystko pokazuje, że obecne podejście polityków związanych z Platformą Obywatelską jest przejawem hipokryzji i działaniem sprzecznym z interesem państwa" - skonkludował minister koordynator służb specjalnych.
Czytaj więcej