Stoltenberg: napięcie wokół Ukrainy wciąż rośnie
Napięcie wokół Ukrainy wciąż rośnie, a rosyjskie wojska gromadzą się pod pretekstem ćwiczeń również od strony granicy białorusko-ukraińskiej - powiedział w środę na konferencji prasowej w Brukseli sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg.
Nie widać oznak deeskalacji - oświadczył Stoltenberg, odpowiadając na pytanie, czy jesteśmy dziś bliżej wojny, niż dwa tygodnie temu.
- Widzieliśmy w przeszłości, w przypadku Krymu, że ćwiczenia (wojskowe) są pretekstem do przeprowadzenia ataku - dodał sekretarz generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego, wskazując na rosyjskie wojska gromadzące się przy granicy białorusko-ukraińskiej.
ZOBACZ: Antony Blinken o kryzysie na Ukrainie: nie ma i nie będzie zamknięcia otwartych drzwi NATO
NATO wysłało w środę do Moskwy pisemną odpowiedź na jej żądania dotyczące bezpieczeństwa - powiedział sekretarz generalny Sojuszu.
- Po raz kolejny wzywamy Rosję do natychmiastowej deeskalacji sytuacji. NATO jest głęboko przekonane, że napięcia i nieporozumienia muszą być rozwiązywane poprzez dialog i dyplomację - dodał Stoltenberg.
Kontakty dyplomatyczne między Rosją a NATO zostały mocno ograniczone
NATO i Rosja powinny przywrócić biura swoich reprezentantów w Moskwie i Brukseli - oświadczył w środę na konferencji prasowej sekretarz generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego Jens Stoltenberg. Wyraził przy tym ubolewanie, że kontakty dyplomatyczne między Rosją a NATO zostały mocno ograniczone.
ZOBACZ: USA. Jeśli rosyjskie wojska zostaną na Białorusi na stałe, NATO może zwiększyć siły w Europie
Sekretarz generalny Sojuszu zapewnił, że NATO jest gotowe wysłuchać obaw Rosji dotyczących bezpieczeństwa i zaangażować się z nią w rzeczywisty dialog. Zastrzegł jednak, że Rosja musi wycofać swoje wojska z Ukrainy, Gruzji i Mołdawii.