Pentagon: siły USA postawione w stan wyższej gotowości, by móc szybko przemieścić się do Europy.
Jak podają amerykańskie media, a także PAP, siły USA zostały postawione w stan podwyższonej gotowości. Chodzi o możliwość szybkiego rozmieszczenia ich w Europie. - Rozkazy przygotowania do przerzutu wydane zostały żołnierzom na terenie kilku baz, znajdujących się na terenie USA - podał "Wall Street Journal".
Prezydent USA Joe Biden rozważa wysłanie do krajów wschodniej flanki NATO dodatkowych 1-5 tys. żołnierzy w reakcji na koncentrację rosyjskich sił na Białorusi - podał w niedzielę "New York Times". W razie eskalacji ich liczba mogłaby szybko wzrosnąć nawet do 50 tys.
- Nie wykluczamy wysłania dodatkowych sił do państw wschodniej flanki NATO - potwierdził te informacje Pentagon w poniedziałek wieczorem polskiego czasu.
ZOBACZ: Rozmowa prezydenta Bidena z przywódcami europejskich państw. W tym z Andrzejem Dudą
- Do ok. 8,5 tys. żołnierzy USA zostało postawione w stan wyższej gotowości, by móc szybko przemieścić się do Europy - oznajmił w poniedziałek rzecznik Pentagonu John Kirby. Wskutek ogłoszonej w poniedziałek decyzji będą one w stanie do szybszego transportu za Ocean. - W niektórych przypadkach oznacza to, że jednostki, które byłyby gotowe do rozmieszczenia w ciągu 10 dni, teraz będą gotowe w 5 dni - wyjaśnił Kirby. Dodał, że nie podjęto jeszcze ostatecznej decyzji w sprawie ich wysłania.
Kirby zapowiedział, że notyfikowane jednostki z USA zostaną wysłane do Europy w razie aktywacji przez Sojusz Sił Odpowiedzi NATO. W skład kontyngentu wchodziłyby m.in. Brygadowe Zespoły Bojowe (BCT), siły logistyczne, medyczne, lotnicze i wywiadowcze.
Stawiać na dialog, ale zwiększyć gotowość
- Jak wiecie, USA są świadome powagi sytuacji w Europie. Pozostajemy bardzo skupieni na niecodziennych działaniach militarnych Rosji w pobliżu ukraińskiej granicy, w tym na Białorusi i pozostajemy w ścisłym kontakcie z naszymi transatlantyckimi partnerami - powiedział Kirby podczas konferencji prasowej. Stwierdził też, że mimo przyznawania priorytetu dyplomacji i dialogowi, "musimy też zwiększyć gotowość".
- Jak wielokrotnie podkreślałem, nasze oddanie bezpieczeństwu naszych sojuszników wynikające z artykułu piątego pozostaje żelazne - powiedział. - Stany Zjednoczone będą działać w obronie swoich narodowych interesów w odpowiedzi na działania Rosji, które szkodzą nam, naszym partnerom i sojusznikom - dodał.
ZOBACZ: Rosyjska marynarka wojenna: 20 okrętów wypłynęło na Morze Bałtyckie na ćwiczenia
USA prowadzą konsultacje z sojusznikami na temat dodatkowych zdolności, których mogą potrzebować na wschodniej flance NATO - poinformował w poniedziałek rzecznik Pentagonu John Kirby. Dodał, że USA są gotowe wzmocnić flankę, jeśli sojusznicy będą tego potrzebować.
"Nie mam w tej chwili do ogłoszenia żadnej decyzji, jeśli chodzi o konkretne lokalizacje. Ale z pewnością jasno powiedzieliśmy naszym sojusznikom ze wschodniej flanki, że jesteśmy przygotowani wzmocnić ich zdolności, jeśli będą tego potrzebować" - powiedział Kirby.
Jak zaznaczył, chodzi tu o dodatkowe siły, które USA wysłałyby jednostronnie i nie w ramach Sił Odpowiedzi NATO.
- To jasny sygnał dla pana Putina, że na poważnie bierzemy swoje zobowiązania wobec NATO (...), chodzi też o zapewnienie, że NATO pozostaje zjednoczone i nasi sojusznicy będą w stanie się obronić - powiedział Kirby.
Rzecznik Pentagonu stwierdził, że Rosja kontynuuje koncentrację swoich sił wokół Ukrainy, a Waszyngton ściśle monitoruje tę sytuację. Powiedział, że choć na razie nie widać sygnałów, by do ataku miało dojść w bardzo krótkim czasie, USA będą w stanie ocenić, jeśli inwazja będzie nieuchronna.