Opozycja po spotkaniu z pierwszą damą: gdyby mogła decydować, ustawa nie weszłaby w życie
Zakończyło się spotkanie posłanek opozycji z Agatą Kornhauser-Dudą. Kinga Gajewska, Barbara Nowacka, Krystyna Szumilas i Katarzyna Lubnauer poprosiły o rozmowę z pierwszą damą ws. tzw. "lex Czarnek". - Wyraziła się dosyć jasno, co uważa. Obiecała, że będzie rozmawiała z prezydentem - mówiła Gajewska. - Gdyby miała możliwość decydowania, ustawa nie weszłaby w życie - dodała Lubnauer.
W ubiegłą środę, 19 stycznia, posłanki opozycji poprosiły o spotkanie z Agatą Kornhauser-Dudą. Kinga Gajewska podkreślała na konferencji prasowej, że jako posłanki KO z komisji edukacji, nauki i młodzieży wystosowały list do pierwszej damy, z prośbą o spotkanie. Poprosiły też, "aby porozmawiała ze swoim mężem, panem prezydentem Andrzejem Dudą o przepisach tak zwanego lex Czarnek".
Na odpowiedź długo nie trzeba było czekać. Pierwsza dama, która przed wyborem męża na urząd Prezydenta RP była nauczycielką języka niemieckiego w Krakowie, zaprosiła posłanki na spotkanie, o czym na Twitterze poinformowały Kinga Gajewska i Katarzyna Lubnauer.
Spotkanie rozpoczęło się o godz. 12. Na Twitterze posłanki opozycji poinformowały, że udają się spotkać z pierwszą damą.
Kinga Gajewska napisała też, że Agata Kornhauser-Duda podziela obawy opozycji dot. "lex Czarnek".
Efekty spotkania z pierwszą damą
Po zakończeniu spotkania w Pałacu Prezydenckim, posłanki zorganizowały briefing prasowy. - Pierwsza dama podzieliła nasze obawy co do zapisów tzw. "lex Czarnek". Przede w trzech przypadkach, czyli zwalniania dyrektora bez wypowiedzenia, wzrost kompetencji kuratorów oświaty, jeśli chodzi o wpuszczanie organizacji pozarządowych do szkół i jeśli chodzi o zapisy dot. inwigilowania nauczycieli - mówiła Kinga Gajewska.
- Jako była nauczycielka wyraziła się dosyć jasno co uważa o ustawie. Obiecała nam, że po pierwsze będzie rozmawiała z prezydentem, ze swoim mężem, przedstawi argumenty, które zaprezentowałyśmy. (...) Obiecała nam również to, że postara się być również na spotkaniu z ministrem Czarnkiem i prezydentem Andrzejem Dudą - mówiła dalej posłanka.
- To było dobre, merytoryczne spotkanie - uważa Barbara Nowacka. - Jesteśmy wdzięczne pani prezydentowej Agacie Kornhauser-Dudzie, że przyszła na spotkanie doskonale znając zapisy ustawy i rozumiejąc problemy szkoły - dodawała.
ZOBACZ: "Skupcie się na nauce, na seks przyjdzie czas". Przemysław Czarnek apeluje do młodzieży
Podobnego zdania była Katarzyna Lubnauer. - Pani prezydentowa, widać wyraźnie że zapoznała się z tą ustawą. Znała te zapisy, które ją najbardziej niepokoją i było to bardzo zbieżne z tym, co my mówiłyśmy. Deklaracja jej, że porozmawia z mężem. Powiem szczerze, że gdyby miała możliwość decydowania o tej ustawie, jestem przekonana, że ta ustawa nie weszłaby w życie - powiedziała Lubnauer.
- Przekazałyśmy pani prezydentowej poprawkę, jaką złożyliśmy jako Koalicja Obywatelska. Poprawkę, która poprawia przepisy "lex Czarnek" właśnie w taki sposób, że dyrektor szkoły ma obowiązek przekazać rodzicom wszystkie informacje o programie zajęć, a rodzice w szkole przed rozpoczęciem zajęć podpisują deklarację o uczestnictwie swojego dziecka - dodała Krystyna Szumilas.
Czarnek komentuje spotkanie pierwszej damy
Sprawę spotkania skomentował w poniedziałek rano minister edukacji Przemysław Czarnek. W radiowej Jedynce stwierdził, że "cieszy się, że ustawa ma takie zainteresowanie konsultacjami". Zwrócił też uwagę, że sam miał się spotkać z prezydentem Dudą ws. nowelizacji Prawa oświatowego dwa tygodnie temu, ale spotkanie nie doszło do skutku w związku z zachorowaniem Andrzeja Dudy na COVID-19.
ZOBACZ: "Lex Czarnek" w Sejmie. Minister edukacji: polskie dzieci potrzebują silnej opieki rządu
Dodał też, że kolejna rozmowa z głową państwa jest zaplanowana na ten tydzień. Rozmowa z ministrem edukacji dziś w "Gościu Wydarzeń" o 19:15 w Polsacie i Polsat News. Transmisja również u nas.
"Lex Czarnek". Co zmieni się w szkołach?
13 stycznia Sejm uchwalił nowelizację ustawy Prawo oświatowe - zgodnie z nowymi przepisami rola kuratorów oświaty zostanie wzmocniona, zmienione zostaną zasady funkcjonowania organizacji pozarządowych w szkołach i placówkach oświatowych. Teraz nowelą ma się zająć Senat. Przepisy są krytykowane przez opozycję przede wszystkim ze względu na zwiększenie uprawnień kuratorów oświaty.
Po wdrożeniu nowych przepisów, dyrektor szkoły lub placówki będzie miał obowiązek - nie później niż na dwa miesiące przed rozpoczęciem zajęć prowadzonych przez stowarzyszenia lub organizacje - uzyskać szczegółową informację o planie działania na terenie szkoły, konspekt zajęć i materiały wykorzystywane na oferowanych zajęciach, a także uzyskać pozytywną opinię kuratora oświaty dla działań takiej organizacji w szkole lub w placówce. Kurator ma 30 dni na wydanie opinii. Udział ucznia w zajęciach prowadzonych przez stowarzyszenia lub organizacje będzie wymagał pisemnej zgody rodziców niepełnoletniego ucznia lub pełnoletniego ucznia. Z procedury tej wyłączono organizacje harcerskie.
ZOBACZ: "Lex Czarnek" w Sejmie. Wulgaryzmy na posiedzeniu komisji edukacji
W noweli zapisano też, że jeśli dyrektor szkoły lub placówki oświatowej nie zrealizuje zaleceń wydanych przez kuratora oświaty, będzie on mógł wezwać go do wyjaśnienia, dlaczego tego nie zrobił. Jeśli dyrektor nadal nie będzie realizował zaleceń, kurator może wystąpić do organu prowadzącego szkołę lub placówkę z wnioskiem o odwołanie dyrektora w czasie roku szkolnego, bez wypowiedzenia. Organ prowadzący będzie miał 14 dni na odwołanie dyrektora, jeżeli tego nie zrobi to powierzenie stanowiska dyrektora wygaśnie 14 dni po otrzymaniu wniosku. W nowelizacji nie przewidziano drogi odwołania się.
Czytaj więcej